Ziołowe bułeczki Bajaderki

Powoli przekonuję się, że Bajaderka to osoba, której można wierzyć na ślepo: jej przepisy to strzały w dziesiątkę. Oryginał przepisu znalazłam na Cincin. Kopiuję poniżej zgodnie z oryginałem.

Ciasto:
1 szklanka (ok. 230 ml) cieplej wody, 3 szklanki maki (czyli 450 g – tyle dałam i było ok), 1 łyżeczka soli (można dać trochę więcej), 1 3/4 łyżeczki suchych drożdży, 1 łyżka cukru, 2 łyżki mleka w proszku, 1 1/2 łyżki masła

Ziołowa otoczka:
Uwaga, ja potrzebowałam x 2 (tak hojnie obtoczyłam?)!: 5 łyżek oliwy, 1 łyżeczka suchego oregano, 1 łyżka świeżej posiekanej pietruszki lub 1 łyżeczka suchej, 1 łyżka świeżego posiekanego koperku lub 1 łyżeczka suchego, szczypta tymianku, 1 duży ząbek posiekanego czosnku, 1/2 łyżeczki czosnku granulowanego, troszkę cebuli w proszku (te dwa ostatnie pominęłam; w zamian dałam suszone pomidory Kamis, które mają suszony czosnek w płatkach), 3/4 szklanki utartego parmezanu (niekoniecznie; i nie dałam)

Wlac ciepla wode do dużej miski, wsypać drozdze i chwilke poczekać az utworzą sie pęcherzyki. Dodac pozostale skladniki ciasta i wyrobic, az ciasto bedzie odchodzic od ścianek miski. Przelozyc na stolnice i wyrabiac 8-10 minut, az ciasto bedzie gladkie, lsniace i elastyczne. Przelozyc z powrotem do lekko natluszczonej miski i zostawic do wyrosniecia na okolo 1 godzine. W czasie kiedy ciasto rosnie przygotowac ziola: Na bardzo małym ogniu podgrzac olej, dodać ziola, czosnek i cebule, lekko podgrzac i zdjac z palnika, zostawic aby olej nabral aromatu. Przygotować mala forme na babke o srednicy 20cm, mozna uzyc inna forme bez kominka, ale tez powinna byc glebsza niz 5cm, posmarowac maslem lub olejem.
Kiedy ciasto podwoi swoja objetosc (a rosło mi jak zwariowane), przelozyc je na stolnice, podzielic na pol i kazda czesc podzielić na 16 malych (troszke wiekszych niz orzech wloski) kawalkow (w sumie bedzie 32) – ale ja robiłam chyba mniejsze, i wyszło mi więcej… Kazda buleczke otoczyc w mieszance olejowo-ziolowej, potem w startym parmezanie i ukladac warstwami w formie babkowej. W połowie obtaczania odkryłam, że nie mam posypki, i musiałam dorabiać, więc może warto zrobić od razu więcej. Przykryc i zostawic do wyrosniecia na nastepna godzine. Piec w temperaturze 190 C przez 20-30 minut, az powierzchnia bedzie ladnie zrumieniona i patyczek wbity w sam srodek babki bedzie suchy. Wyjac z piekarnika i wylozyc na talerz. Podawac jeszcze cieple. Mimo, ze buleczki polacza sie w calosc podczas pieczenia, to "granice" kazdej buleczki sa doskonale widoczne i z latwoscia mozna je odrywac.

Ziołowe bułeczki Bajaderki

Powiem tyle: zjedliśmy 1/2 lub więcej we dwójkę do obiadu (był lekki, tj. pieczone szparagi). Idea odrywania bułeczek jest b. fajna, prezentują się b. ładnie i smakują świetnie – imho bardzo dobra rzecz na imprezę lub piknik. Warte zapamiętania.