Weekendowa piekarnia #36 - Chleb ze szczypiorkiem i serem

W tej edycji Weekendowej Piekarni Mich zaproponował dwa przepisy. Skorzystałam z szybkiego chleba (na zasadzie dużego muffina) z różnymi smacznymi dodatkami. Przyznaję, że trochę zmieniłam przepis ;), swoje uwagi podaję niżej.

Składniki: szklanka grubo startego żółtego sera cheddar (dałam jakiś no name) plus pół szklanki tego sera pokrojonego w małe kostki (zastąpiłam rokpolem – i polecam tą opcję)
1 3/4 szklanki mąki
1 łyżka proszku do pieczenia (IMHO to za dużo – dałam 2 łyżeczki, spokojnie starczyło)
1/2 łyżeczki soli
1/4 łyżeczki czarnego pieprzu
3 duże jajka
1/3 szklanki tłustego mleka (dałam chude)
1/3 szklanki oliwy extra-virgin (dałam zmieszaną z olejem)

dodatki:
5 plasterków bekonu, kroimy, smażymy na małej ilości tłuszczu, studzimy (pominęłam)
szklanka dobrze pokrojonych suszonych gruszek (uważać żeby nie były ususzone „na wiór”) (zastąpiłam figami)
1/3 szklanki orzechów włoskich, chwilę podrumienić w piekarniku (pominęłam rumienienie z lenistwa)
1/2 szklanki posiekanego drobnego szczypiorku (zaginął w akcji, dałam suszony – ok. 2 łyżek)
drobno posiekana świeża szałwia

Rada autorki: chleb jest do przygotowania w malej keksówce, jeśli nie macie małej wybierzcie większą. Chleb będzie po prostu niższy, pamiętać należy wtedy o trochę krótszym czasie pieczenia.

Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni C.

Mieszamy dobrze mąkę, proszek do pieczenia, sól i pieprz w dużej misie. W drugim naczyniu mieszamy ok minutę jajka do czasu kiedy dobrze się połączą i lekko ubiją. Dodajemy do jaj mleko i oliwę. Teraz czas na zmieszanie składników mokrych z suchymi – łopatką lub drewnianą łyżką mieszamy całość delikatnie do powstania ciasta. Nie trzeba wykonywać energicznych ruchów jak pisze autorka, tj. mieszamy byle jak, jak na muffiny. Teraz dosypujemy ser, starty na tarce jak i w kosteczkach i dodatki: zioła (szczypiorek, szałwia) i podrumienione przez chwilę w piekarniku orzechy włoskie a także ostudzony bekon i pokrojone gruszki. Przekładamy ciasto do wysmarowanej masłem foremki do pieczenia. Dodatki wykorzystujemy w miarę upodobań.
Pieczemy chlebek 35 do 45 minut lub do momentu kiedy będzie miał złotą skórkę a patyczek do sprawdzania ciasta wbity w środek pieczywa będzie suchy. Studzimy na kratce.

Chlebek jest bardzo przyjemnym daniem przystawkowym lub daniem na przyjęcie – nasz pojechał w gości i bdb się komponował z czerwonym winem (został zjedzony w całości). Ważne, imho, by nie za mocno wyrobić ciasto, tak jak w przypadku muffinów, by pozostało lekkie, i by go potem nie przepiec. Najlepszy jedzony świeży, na drugi dzień nie będzie taki smaczny.

Zdjęcia chleba zrobiłam, ale jak pisałam, kabel od aparatu jest w tej chwili daleeeko, więc oto obrazek, hm, alternatywny ;), na najbliższe 2 tygodnie:

Weekendowa piekarnia #36 - Chleb ze szczypiorkiem i serem

PS. A oto dowód zdjęciowy:

Weekendowa piekarnia #36 - Chleb ze szczypiorkiem i serem