Oto finał (?) historii z kablem do aparatu. Wczoraj ładuję aparat (by robić zdjęcia na dzisiejszym ślubie E.). M: „Gdzie znalazłaś kabel?”, Ja: „?? Ten był cały czas, zostawiliśmy USB na działce.” M: „Przecież mamy pełno takich kabli USB.” Ja: „?!? Czemu mi nie powiedziałeś?!”. M: „Myślałam, że zostawiłaś ten do ładowania”.

AAAAA! Innymi słowy, cały czas miałam możliwość załadowania zdjęć, tylko o tym nie wiedziałam. (Ale mówiłam M, o jaki kabel chodzi. Może przeglądał wtedy internet/czytał maile = nie słuchał).

Więc, na szybko: propozycja przekąski lub śniadania letniego, prosta i oczywista, a przyjemna.

Składniki: szklanka mleka lub jogurtu pitnego na łebka, po garści owoców sezonowych (tu truskawki i czereśnie – umyte, odpestkowane itd.), po łyżeczce-dwóch cukru (np. waniliowego) na łebka

Wszystkie składniki, najlepiej schłodzone, umieścić w blenderze, zmiksować, pić od razu, udekorowane miętą lub bazylią.

Koktajl letni