Pierwszy wypróbowany przepis z The French Kitchen J. Harris i F. Warde. Jak pisze autorka (jak podejrzewam, kontekst francuski pochodzi od J. Harris), ten pół chleb, pół ciasto pochodzi z Owernii, a jego oryginalna nazwa brzmi Fouace Aveyronnaise. Autorka Czekolady lubi go przyrządzać na Noc Świętojańską i jeść w ogrodzie, podany z serem, miodem i owocami…
Składniki: 120 ml mleka, 7 g drożdży (nie jest sprecyzowane, jakich; uznałam, że suchych; można spróbować zmniejszyć, np. do 1,5 łyżeczki) i szczypta cukru; 375 g mąki, 50 g miękkiego masła (u nas stopione), 1 łyżka wody z kwiatu pomarańczy lub rumu (ale imho wanilia byłaby lepsza), 40 g nierafinowanego cukru (u nas biały), 2 jaja + dodatkowe do glazury, 100 g posiekanych kandyzowanych owoców (u nas normalne rodzynki)
Minimalnie podgrzać mleko, dodać drożdże i cukier, odstawić na kilka minut. W dużej misce umieścić mąkę, masło, wodę pom./rum/ekstrakt waniliowy, mleko z drożdżami i dobrze wymieszać. Dodać kandyzowane owoce/rodzynki, całość przenieść na blat roboczy i wyrabiać 8 minut (można to samo zrobić w mikserze z hakiem) do uzyskania elastycznego ciasta. Ciasto umieścić w natłuszczonej misce, przykryć, zostawić do wyrośnięcia na 1 h (do podwojenia objętości). Po tym czasie ciasto lekko wyrobić, ukształować w długą kiełbaskę, następnie zwinąć ją w koło, łącząc oba końce i umieścić na blaszce wyłożonej pergaminej lub natłuszczonej/wysypanej. Posmarować jajem, zostawić do napuszenia 1 h. Piec ok. 30 minut w 200 st., tuż przed pieczeniem ponownie posmarować jajem.
Moje ciasto, jak widać, wyszło mocno rumiane (bardziej niż na zdjęciu w książce!). W smaku rzeczywiście jest czymś między chlebem a ciastem – niezbyt słodkie, ale słodkawe (ciut słodsze od chałki), bardzo puszyste, o „rwącej się” konsystencji. Innymi słowy, porządny „babuch” drożdżowy w ciekawym kształcie. Idealne do jedzenia z miodem czy dżemem. Jeśli ktoś chciałby uzyskać bardziej ciasto, niż ciasto-chleb, proponuję dodać nieco więcej cukru. Suche resztki świetnie nadają się do… Pokażę następnym razem 😉
O mnie
