Wróciłam nieco ociężała z rodzinnego obiadu, napełniona śledziami, barszczem, schabem, bigosem, piernikiem, czerwonym winem i kawą. Niektórzy w takich sytuacjach piją nalewki ziołowe typu Underberg, inni herbatki ziołowe.
Oczywiście, może być mięta, ale osobiście polecam herbatkę z dodatkiem kminku. Na zdjęciu zakupiona na Litwie firmy Etno (i w dodatku z uroczymi obrazkami na pudełku!), w której kminek jest głównym składnikiem. Herbapol Kraków produkuje też herbatkę Szwejk, o podobnym składzie. Szczerze mówiąc, lubię te herbatki ze względu na ich smak, a jeśli dodatkowo mają korzystne działanie… O tej porze roku jak znalazł.
Related posts
Tagi
akcje blogowe bakalie bezmięsne chleb cytrusy czekolada desery korzenne kuchnia austriacka kuchnia brytyjska kuchnia francuska kuchnia polska kuchnia retro kuchnia włoska kuchnia świąteczna makaron mięso nabiał na drożdżach napoje na zakwasie nowalijki owoce pieczywo podróże przekąski przetwory domowe recenzje restauracje ryby strączkowe słodycze warzywa Weekendowa Piekarnia wykorzystanie resztek wypieki zioła zupa śniadanie