Osobiście nie obchodzę Walentynek. Jednak ponieważ nastrój itd. sprzyja, załączam moją ostatnią zabawę myszką i Gimpem, tj. impresję nt. zakochanego Otella (z czasów, zanim Jago zaczął mówić o zielonookich bestiach :):
Co pasuje także do miłości dworskiej (courtly love), a o jej związkach z Walentynkami można poczytać tu. I wychodzi na to, że wszystko przez Chaucera…
Related posts
Tagi
akcje blogowe bakalie bezmięsne chleb cytrusy czekolada desery korzenne kuchnia austriacka kuchnia brytyjska kuchnia francuska kuchnia polska kuchnia retro kuchnia włoska kuchnia świąteczna makaron mięso nabiał na drożdżach napoje na zakwasie nowalijki owoce pieczywo podróże przekąski przetwory domowe recenzje restauracje ryby strączkowe słodycze warzywa Weekendowa Piekarnia wykorzystanie resztek wypieki zioła zupa śniadanie