Babuch, to ciasto „bez niczego” – bez nadzienia, warstw, owoców. Może być z dodatkiem bakalii i skórki cytrusowej, i to tyle. Najlepszy, czy też jedyny naprawdę dobry babuch, to drożdżowy. M ma pod tym względem wysokie standardy i najlepsze drożdżowe robi jego mama. Przepis mojej teściowej jest jednak nieco czasochłonny (wymaga nastawienia zaczynu na noc itd.) Miałam przeczucie, że proste i dość szybkie ciasto na buchty dałoby dobrego babucha, i się nie myliłam. M powiedział, że dobre, choć takie „lekkie”. To prawda – jest bardzo leciutkie, ma spore dziurki, i jest jedynie lekko słodkie. Można zrobić kruszonkę, lub zjeść z dżemem (np. galaretką porzeczkową, jak poniżej)…
I kopiuję przepis.
Składniki: 3 żółtka, 40 gram cukru (dałam waniliowy domowy), 250 g mąki (użyłam luksusowej), 20 g drożdży świeżych, 1/4 łyżeczki soli (dałam tym razem po prostu dwie szczypty), skórka cytrynowa (z ok. 3/4 cytryny), 1/2 szklanki mleka (ok. 125 ml), 50 g masła, roztopionego i ostudzonego, garść (u mnie dokładnie 100ml, 1/2 filiżanki) rodzynek i suszonych porzeczek (namoczonych)
Ciasto: Bakalie zalać wrzątkiem z łyżką alkoholu (np. rumu lub amaretto). Rozetrzeć drożdże z 1 łyżeczką cukru i 2 łyżkami mleka, odstawić na 15 minut. Żółtka utrzeć z cukrem na kogel-mogel. Dodać lekko podgrzane mleko, wyrośnięte drożdże, skórkę cytrynową i sól, a następnie mąkę. Zagnieść gładkie ciasto. Dodać masło. Dokładnie (cierpliwie 🙂 wyrobić, na sam koniec dodać osączone bakalie. Przełożyć do miski, przykryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia (1-2 h). Po tym czasie lekko odgazować, przełożyć do foremki wyłożonej pergaminem (keksówki, małej formy okrągłej lub innej), nakryć folią i odstawić na 30-40 minut do napuszenia. Piec w 180st. 35-40 minut; opcjonalnie przed pieczeniem można posypać kruszonką lub posmarować wierzch jajkiem/żółtkiem/białkiem/mlekiem i posypać cukrem.
Zamiast lub oprócz rodzynek i porzeczek (które sama ususzyłam i były pod ręką), można dać żurawinę suszoną i kandyzowaną skórkę pomarańczową, których nie trzeba namaczać. Tak czy inaczej, ciasto pięknie pachnie w trakcie pieczenia i po nim; jest także dobre na śniadanie…