Dokładnie rok temu założyłam bloga. Żeby było bardziej symetrycznie, wtedy byłam chora, i teraz też jestem (i już kończę narzekać).
Gdy zaczęłam pisać, byłam podekscytowana i sporo myślałam o tematach do poruszenia na blogu. Teraz poświęcam Coś niecoś mniej lub więcej czasu każdego dnia. Nie spodziewałam się, że w rok później moje pisanie się tak rozwinie, że tyle osób będzie zaglądać do Coś niecoś, pytać się o sprawy kulinarne i czerpać przepisy, czy że sama poprowadzę weekend kulinarny! Dziękuję Wam i mam nadzieję, że to tylko początek pięknej przyjaźni, jak w jednej z moich ulubionych scen z Casablanki:
Pozdrawiam serdecznie zza morza kataru…
Related posts
Tagi
akcje blogowe bakalie bezmięsne chleb cytrusy czekolada desery korzenne kuchnia austriacka kuchnia brytyjska kuchnia francuska kuchnia polska kuchnia retro kuchnia włoska kuchnia świąteczna makaron mięso nabiał na drożdżach napoje na zakwasie nowalijki owoce pieczywo podróże przekąski przetwory domowe recenzje restauracje ryby strączkowe słodycze warzywa Weekendowa Piekarnia wykorzystanie resztek wypieki zioła zupa śniadanie