Weekendowa Piekarnia #112: bułeczki zawijane

Bardzo lubię bułki maślane. Te z przepisu podanego przez Gospodynię najnowszej WP wychodzą bardzo smaczne: lekkie, maślano-mleczne; bez dodatkowego cukru w nadzieniu mogłyby z powodzeniem zastąpić bułeczki hamburgerowe. Ciasto można także wzbogacić namoczonymi wcześniej rodzynkami… Tak czy inaczej, znikają bardzo szybko 😉 Oto przepis, z moimi zmianami, których parę wprowadziłam:

Składniki:

  • 1 szkl.* ciepłego mleka
  • 2 łyżki masła
  • 1 jajko
  • 1 łyżka cukru
  • ½ (u mnie 1 płaska) łyżeczki soli
  • 3 szklanki mąki
  • 3-4 (u mnie 2) dag świeżych drożdży
  • 2 łyżki rozpuszczonego masła
  • 1 jajko ubite z 2 łyżkami mleka (pominęłam, dałam samo mleko)

*Konsekwentnie odmierzałam wszystko miarką amerykańską 1 cup = niecałe 240ml

Drożdże wsypać do ciepłego mleka, zostawić na kilka minut, aż zaczną tworzyć się pęcherzyki. (U mnie inaczej: roztarłam drożdże z odrobiną mleka, łyżką mąki i łyżką cukru na rozczyn, odstawiłam na kilka minut). Masło rozpuścić i dodać razem z mlekiem i drożdżami do pozostałych składników w dużej misce. (U mnie inaczej: do rozczynu dodałam mąkę, jajo, sól i większą część mleka, wyrabiając cały czas mikserem, na koniec dałam resztę mleka i masło). Wyrobić na miękkie, gładkie ciasto, przykryć miskę i zostawić do wyrośnięcia na około godzinę. Ciasto przełożyć na stolnice, podzielić na 8 równych części i każdą rozwałkować na jak najcieńszy, duży placek. Placuszki smarować rozpuszczonym masłem (można posypać makiem, sezamem, cukrem brązowym – oraz, u mnie, migdałami w płatkach) i zwijać w cieniutkie ruloniki. Każdy rulonik z kolei zwinąć w kształcie ślimaczka (koniec wcisnąć pod spod utworzonej bułeczki). Ślimaczki układać na wyłożonej pergaminem blasze i zostawić do wyrośnięcia na około 40-45 minut. Rozgrzać piekarnik do 180ºC, wyrośnięte bułeczki posmarować jajkiem rozbełtanym z mlekiem (u mnie samym mlekiem). Wierzch również można posypać makiem lub sezamem. Piec około 12-16 minut, aż będą jasno złote (ja piekłam ok. 20 minut).

Polecam!