Zrobiło się cieplej i z różnych zakamarków wyszły muszki i robaczki. Bica zapamiętale na nie poluje, a jak upoluje, to cóż… Przecież nie zostawi. A oto jak to wygląda w skrócie (mało dynamicznie, bo muszka sama się podłożyła, tj. przysiadła na złudnie jasnej ryzie papieru):
Przyznaję, że ostatnie zdjęcie najbardziej mi się podoba 🙂