Tropem uczciwego jedzenia (w zachodniej Polsce)
Znacie pojęcie ‘uczciwego jedzenia’, ew. ‘jedzenia, które niczego nie udaje’? To taka prosta, często tradycyjna kuchnia, bez zapędów a la kuchnia włoska; jeśli w karcie jest bukiet surówek, to duża…
Dolny Śląsk, część druga: Dolina Bobru i okolice
Pamiętacie może zeszłoroczną wycieczkę na Dolny Śląsk? Skupiłam się wtedy na szlaku rodzinnym, czyli Wrocławiu i Kotlinie Kłodzkiej, najdalej na zachód zapuszczając się do Miłkowa (szeroko rozumiane okolice Karpacza). Tak…
Pocztówka z Torunia
Gdy ostatni raz dodawałam tu wpis z sekcji Tam i z powrotem, chwilę później wszystko się zamknęło z powodu koronawirusa (lub i na zawsze – czyt. opisywana przeze mnie Labour…
Majówka na Dolnym Śląsku
Jeśli ktoś mnie obserwuje w mediach społecznościowych, mógł zauważyć, że spędziłam majówkę na Dolnym Śląsku. Wybierałam się tam od dawna, bo a) np. we Wrocławiu M nie był, a ja…