Gdy niedawno byłam (bardzo krótko) w Londynie, zaliczyłam wizytę w Elystan Street (oraz wróciłam do St. Johna: poprawiłam w recenzji jedną informację praktyczną). W Elystanie było raczej pozytywnie, ale bez zachwytów, poza może dwoma rzeczami: aperitify, i to zarówno sour werbenowy (wściekle zielony), jak i bezalkoholowy koktajl na Seedlip, bezprocentowym destylacie, o którego istnieniu wcześniej nie miałam pojęcia, oraz moja przystawka. Mianowicie był to chłodnik migdałowy; jak tylko go zobaczyłam w karcie, przypomniałam sobie, że zawsze chciałam tego spróbować. Smak mnie zaskoczył i jednocześnie bardzo przypadł do gustu przez połączenie słodkiego, kremowego i kwaśnego. Do tego wszystkiego jest to (przynajmniej w moim odczuciu) atrakcyjnie wizualnie danie i, uwaga, typowo przystawkowe (czyt. trudno zjeść dużo). W sam raz dla gości.
Przeczytałam kilka przepisów w internecie plus ten z A kitchen in France Mimi Thorisson i doszłam do wniosków takich, że to mniej więcej jak z bigosem 😉 – każdy wie swoje. Poza faktem, że w każdym przepisie są migdały i chleb, reszta jest od Sasa do Lasa. Mój przepis ostatecznie bazuje na wersji Mimi, poza zwiększoną ilością octu, ale posypka jest zupełnie inna, nawiązująca do tego, co jadłam w Londynie. Co prawda, jeśli wierzyć menu ze strony internetowej, tam jeszcze był melon, no, ale… Wyszło i tak efektownie oraz, co ciekawe i niecodzienne, uzyskało aprobatę M, który nie jest wielkim fanem migdałów.
Składniki (na ok. 3 porcje):
- 75g (czyli 1 większa kromka) białego chleba (bez skórki, jeśli jest gruba)
- 100g migdałów w płatkach
- 125g zielonych winogron bezpestkowych (użyłam rodzynkowych)
- 1 mały, obrany ogórek
- zmiażdżony ząbek czosnku
- 2 łyżki łagodnego octu np. jabłkowego (u mnie nieodmiennie domowy), lub więcej do smaku
- 75ml dobrej oliwy z oliwek
- 350ml zimnej (np. z lodówki) wody
- sól i pieprz
Do podania:
- ok. 8-10 niewielkich zielonych oliwek,
- 6 niewielkich liści mięty,
- łyżka uprażonych migdałów,
- kilka (ok. 4-6) winogron
- oliwa
Chleb namoczyć kilka minut w chłodnej wodzie, osączyć i odcisnąć, zmiksować z owocami i warzywami, stopniowo lejąc zimną wodę, ocet i oliwę. Przecedzić i przetrzeć, skosztować, doprawić do smaku solą i pieprzem, schłodzić co najmniej 6h (lub najpierw schłodzić, potem przetrzeć). Składniki posypki posiekać, skropić cytryną, oliwą, lekko posolić, odstawić do przegryzienia na 10-15 minut przed jedzeniem. Skosztować schłodzonej zupy i w razie potrzeby doprawić do smaku. Podawać niewielkie porcje, z posypką na wierzchu, lekko skropione oliwą.