Gdy zaczyna się sezon na botwinkę, rzucam się i najpierw robię duszoną. Gdyby był wyjątkowy upał (bo do tego w moim odczuciu być musi), robię chłodnik. I dopiero po paru powtórkach zaczynam myśleć: co by tu jeszcze… Rok temu w ten sposób zagościła zupa z nutą nostalgii. W tym roku długo (oj, długo… wyszukiwarka nie jest mocną stroną tej platformy :/) kopałam na blogu w poszukiwaniu tarty botwinkowej, która wiedziałam, że musiała być, bo była inspirowana hitem Galerii Potraw i każdy ją robił (u mnie tu, uproszczona/trochę odchudzona ). Uznałam jednak, że nie do końca o to mi chodziło (i chwilę się wahałam nad tą z boćwiną). Ostatecznie, jak już wrzuciłam jarzynę na naczynie do tarte tatin a ciasto się już dawno chłodziło w lodówce, olśniło mnie: skoro już ta botwina jest w naczyniu do tarte tatin, to czemu nie zrobić właśnie takiej tarty? Nikt nie mówił, że musi zawsze być słodka!
Składniki:
- Ulubione ciasto kruche ze 150g mąki (u mnie jak zawsze maślankowe)
- 2 pęczki botwinki,
- 2 ząbki czosnku,
- garść koperku,
- 2 pełne łyżki śmietany 18%
- 1 opakowanie mozzarelli
- Opcjonalnie, do podania: jak najlepszy, gęsty ocet balsamiczny; garść ziół, np. świeże oregano
Ciasto wyrobić, schłodzić w lodówce.
Botwinkę oczyścić, obrać i posiekać buraczki. Poddusić w naczyniu, które potem wejdzie do piekarnika (u mnie 30cm naczynie do tarte tatin, czyli duża patelnia z uszami) na maśle (lub mieszance masła z olejem z dwoma ząbkami czosnku), po paru minutach dodać posiekane łodygi, po kolejnych paru minutach liście; przykryć i dusić pod przykryciem na małym ogniu, aż całość będzie miękka; w miarę możliwości nie podlewać wodą. Nagrzać piekarnik na 200 st., najlepiej w funkcji grill z nawiewem. Zdjąć buraczki z ognia. Doprawić do smaku solą, pieprzem, wmieszać delikatnie śmietanę i koperek. Rozłożyć z wierzchu pokrojoną mozzarellę. Ciasto rozwałkować na okrąg o średnicy naczynia, przenieść na farsz botwinkowy, docisnąć brzegi ciasta do naczynia. Piec ok. 20 minut, lub aż ciasto się zezłoci. Dać odpocząć ok. 10 minut przed odwracaniem. Opcjonalnie podać skropione balsamico i posypane ziołami.
Tatin owocowe (3 wersje) możecie obejrzeć w tym wpisie.