Chleb z dynią (na zakwasie)

Chleb z dynią (na zakwasie)Ciężko mi idzie w tym roku próba dołączenia do Festiwalu Dyni. W skrócie: bohaterowie planowanych postów podpadali pod kategorię „to nie tak miało wyglądać”. Jednego udało mi się uratować, choć było ciężko ;), i pewnie jeszcze się pojawi, z drugiego będzie replay.

Do prezentacji nadaje się na szczęście chleb z dodatkiem pieczonej dyni. Już kiedyś robiłam słodkie, brioszkopodobne bułki z dynią, nie próbowałam jednak wytrawnego pieczywa, a od jakiegoś czasu prowadzę dwa zakwasy: pszenny i żytni. Chleb pszenny „łatwy” piekę regularnie; ba, piekłam go już niezliczone razy, i w wersji drożdżowej, i bez, z różnymi mąkami, i uczyłam na nim innych piec chleby ;). Uznałam więc, że to dobra baza do wariantu dyniowego.

Chleb z dynią (na zakwasie)

Składniki:

  • 225g aktywnego płynnego zakwasu pszennego*
  • 450g mąki pszennej chlebowej (typ 750 lub 850)
  • 50g mąki pszennej (lub orkiszowej) razowej
  • 120g pieczonej dyni, rozdrobnionej na puree i wystudzonej
  • ok. 140g wody
  • 1,5 łyżeczki soli
  • opcjonalnie: ok. 1-2 łyżek pestek dyni

Zakwas wymieszać z wodą, dodać dynię, ponownie wymieszać. Dodać mąki, wymieszać z grubsza. Jeśli masa będzie wydawała się bardzo sucha (dynie bywają różne, jeśli chodzi o wilgotność – moja była niezbyt mokra), podlać wodą. Przykryć i odstawić na ok. 20-30 minut. Po tym czasie posypać solą, dodać ew. pestki i wyrobić gładkie ciasto. Gdyby wydawało się za suche, znów delikatnie dolać wody. Przełożyć do natłuszczonej miski, odstawić do wyrastania na ok. 2-2,5h. W trakcie wyrastania złożyć 1-2 razy. Po tym czasie przełożyć na blat, uformować bochenek, odłożyć do wyrastania (na kolejne 2-2,5h) w omączonym koszyku, złożeniem do dołu. W ostatniej godzinie wyrastania nagrzać piekarnik z kamieniem do 225 st. C. Wyrośnięty chleb przenieść na łopatę, odwracając złożeniem do dołu, naciąć (u mnie wyszło to dość zamaszyście, jak widać powyżej ;), przełożyć na kamień. Piec z parą 15 minut, po tym czasie skręcić temperaturę do 210 st. C. i dopiekać jeszcze ok. 20-25 minut, aż postukany od spodu bochenek wyda głuchy dźwięk.

* Najlepiej dokarmionego dwuetapowo, tj. najpierw w słoiku, następnie rozmnożonego z kilku łyżek, mąki i wody (1:1) do pożądanej wagi i odstawionego w temperaturze pokojowej np. na noc.

Tu zaś żytni brat bochenka dyniowego, pieczony prawie jednocześnie i przygotowany na podobnej zasadzie, ale z 225g zakwasu żytniego oraz na mieszance 1:1 mąki żytniej typ 1400 (sitkowej) oraz pszennej chlebowej. Do takiego ciemniejszego, zwięzłego chleba w stylu niemieckim/austriackim świetnie pasuje dodatek kminku i choć zapomniałam dodać go do ciasta, wysypałam nasionami koszyk do wyrastania, co się sprawdziło, jeśli przyjrzycie się uważniej zdjęciu ;).

Chleb z dynią (na zakwasie)

Wpis publikuję w ramach akcji Bei (vide banner i link powyżej :).