Śniadaniowe placuszki Karoliny

Kończy się majówka. Wolne dni sprzyjają bardziej odświętnym śniadaniom, a ciepła pogoda – posiłkom na świeżym powietrzu. Placuszki vel pankejki śniadaniowe już pokazywałam (czy to z boczkiem, czy to cytrusowe...) – te pochodzą z przepisu autorki bloga Zmysły w kuchni i są wariacją na temat racuchów z jabłkami. Clou to solone masło piernikowe – nalegam, abyście go nie pomijali, jeśli zechcecie skorzystać z przepisu, i naprawdę warto użyć masła solonego lub posolić zwykłe – powstały smak to coś wyjątkowego. Oto przepis Karoliny, z moimi niewielkimi zmianami:

Placuszki jabłkowe z korzennym (piernikowym) masłem 

2-3 porcje

Na placuszki:
  • 150g mąki ze spulchniaczami (można ja zrobić samemu mieszając każde 150g mąki pszennej z pól łyżeczki proszku do pieczenia i pół łyżeczki sody – i ja tak postąpiłam 🙂
  • pół łyżeczki sody 
  • szczypta soli 
  • 1 jajko, rozkłócone 
  • ok. 140ml maślanki*
  • 2 łyżki mleka (pominęłam, dałam więcej maślanki)
  • ok. 40g stopionego masła 
  • 1 nieduże jabłko, starte na dużych oczkach (lub posiekane – u mnie)
  • garść suszonej żurawiny (lub rodzynek)
  • nieco masła do smażenia i syrop klonowy do serwowania

* Jeśli jak ja, obudzicie się „po ptakach”, że nie macie maślanki, możecie w błyskawiczny sposób zakwasić mleko kopiastą łyżką octu winnego lub cytryny na 250ml (i odstawić na ok. 5-10 minut w temp. pokojowej), by użyć jako substytutu maślanki. Pomysł za Nigella Kitchen.

Masło korzenne (piernikowe):
  • ok. 40g solonego (koniecznie!) masła 
  • 1 łyżeczka przyprawy korzennej (do piernika)
  • 1 łyżeczka drobnego cukru  
Najpierw należy przygotować masło – nie za twarde posiekać i ugnieść dokładnie widelcem z przyprawą i cukrem. Jeśli nie macie gotowego masła solonego, możecie, jak ja, dodać hojną szczyptę-dwie soli. Uformować mały, gruby wałeczek (lub kulkę ;), zawinąć w kawałek pergaminu i włożyć do lodówki.
W misce wymieszać mąkę z sodą, solą i utworzyć dołek w środku. Dodać rozkłócone jajko i mieszając dolać maślankę, masło i mleko (jeśli używacie). Gdy mieszanka będzie jednolita, jak gęsta śmietana, dodać jabłko i żurawinę/rodzynki, delikatnie wymieszać.
Na patelni rozgrzać masło i nakładać po kopiastej łyżce masy, tak aby uformowały się nieduże placuszki. Smażyć z jednej strony, aż dół będzie ścięty i przyrumieniony, następnie chwilę z drugiej strony. Gotowe placki trzymać w cieple, np. na podgrzanym talerzu. Podawać z plastrem masła na każdym placku, polane syropem klonowym.
Cóż… Placków wyszło 8 sztuk, podzieliliśmy się nimi z M sprawiedliwie, ale powiem szczerze, że gdyby było więcej, jeszcze bym zjadła ;). Masła piernikowego trochę zostało i odkryłam, że świetnie komponuje się na chlebie z… delikatną wędliną drobiową ;). Polecam!