Nigdy do tej pory nie przyjmowałam produktów do testowania na cele bloga – zrobiłam wyjątek dopiero dla paru mąk z Gdańskich Młynów. Ponieważ w paczce znalazłam m.in. mąkę orkiszową pełnoziarnistą, postanowiłam zmodyfikować często wykonywany przeze mnie przepis na chleb pszenny łatwy i upiec bułeczki 100% orkiszowe, z dodatkiem ziarna słonecznika. Wyszły przyjemnie wilgotne, bardzo dziurzaste i smaczne. Z wyglądu – małe, ciemne ciabatty 😉
Składniki:
- 400g mąki orkiszowej jasnej (u mnie typ 700)
- 100g mąki orkiszowej razowej/pełnoziarnistej (typ 1850)
- 2g drożdży instant (lub ok. 6g świeżych, pokruszonych)
- 150g zakwasu żytniego, aktywnego
- 280g letniej wody
- ziarno słonecznika (ok. 4-5 łyżek) (można pominąć)
- 1,5 łyżeczki soli
Wszystkie składniki łączymy, najlepiej przy pomocy miksera. Ciasto powinno być dosyć gęste. Przykrywamy ściereczką/folią i odstawiamy na 2,5-3 h (czysto orkiszowe ciasto rośnie wolniej; można 1-2 razy złożyć w trakcie wyrastania). Następnie formujemy bułeczki (ja po prostu podzieliłam ciasto na 3 wałki i odcinałam łopatką z grubsza równe porcje). Posypujemy mąką. Odstawiamy do wyrośnięcia na ok. 60 minut. Piekarnik z kamieniem nagrzewamy do temp. 220 st C i pieczemy bułeczki z parą, mniej więcej 20 minut.
Polecam 🙂