Dżem cebulowy z pomelo

Bardzo lubię dżem cebulowy jako dodatek do pasztetów oraz serów, i spodobał mi się taki z pomarańczą u Ani Truskawkowej. Gdy jednak udałam się do kuchni w poszukiwaniu pomarańczy, okazało się, że wszystkie zostały zjedzone, natomiast z miski na owoce z wyrzutem spoglądało na mnie pomelo, które dostałam w prezencie. Pomyślałam: „A czemu nie…?” I tak oto powstał dżem cebulowy z pomelo, na bazie przepisu Ani.

Składniki:

  • 400g pomelo, obranego i wyfiletowanego albo z grubsza obranego z albedo
  • 3 niewielkie czerwone cebule
  • pełne 1/2 łyżeczki chilli w proszku
  • 180-190g cukru, z czego ok. 70g brązowego (jasnego muscovado)
  • 2-3 łyżki octu balsamicznego
  • 2 łyżki białego/czerwonego octu winnego
  • 1/2 łyżeczki soli

Dżem cebulowy z pomelo

Cebulę obrać, posiekać. Pomelo obrać i wyfiletować (najlepiej), ew. obrać z albedo za pomocą nożyka i z grubsza posiekać. Do rondelka włożyć cebulę i pomelo. Gotować na małym ogniu ok. 30 minut, mieszając co jakiś czas. Następnie dodać 1/2 łyżeczki soli, chilli, cukier, ocet. Mieszać składniki i gotować na małym ogniu, mieszając co jakiś czas, ok.  50-60 minut. Marmolada powinna zgęstnieć i nabrać połysku, będzie także lekko przywierać do dna naczynia. Warto pod koniec gotowania sprawdzić smak – ja początkowo dałam mniej cukru, musiałam dżem dosłodzić.

Jak się ten dżem ma do innego, który tu prezentowałam? Jest mocniej skarmelizowany i pomelo nadało mu lekką goryczkę, na szczęście nie za mocno wyczuwalną po wystudzeniu i  jedzeniu w towarzystwie chleba żytniego z pasztetem. Jeśli komuś posmak grejpfruta nie łączy sie ze słodko-kwaśną cebulą, niech postawi na wersję ze słodką pomarańczą; kiedyś taką też zrobię, ale ta opcja także jest ciekawa.