Indyjski szpinak z pomidorami

Po traumatycznej dobie związanej ze zniknięciem Oscypka (już się znalazł, ale co przeżyliśmy, to nasze), można się zrelaksować i zająć blogiem. Mam parę zachomikowanych przepisów, np. wspomnienia z weekendu, gdy na Mazury przyjechała Madzia i tradycyjnie zabrałyśmy się za gotowanie. Poza słodyczami (lodami i pączkami) gotowałyśmy po indyjsku i, jak to my – kreatywnie ;). Stworzyłyśmy bardzo ostre paneer tikka butter masala, a także inspirując się Madziną Complete Indian Cooking, przyrządziłyśmy naszą wersję szpinaku z pomidorami:

Składniki:

  • ok. 3 łyżek oleju/ghee
  • 2 cebule
  • 2 ząbki czosnku
  • po 2 łyżeczki kurkumy, garam masala, czarnej gorczycy
  • po łyżeczce mielonej kolendry i kuminu
  • 2 ostre papryczki (miałyśmy pepperoni i danie było dość ostre, ale niektórzy uważali, że mogłoby być bardziej, więc zgodnie z upodobaniami można ilość ostrego zwiększyć lub wręcz przeciwnie)
  • ok. 2 cm kawałek świeżego imbiru
  • 1 kg mrożonego szpinaku (z czego co najmniej 1/2 w liściach)
  • 750ml przecieru pomidorowego
  • sól i pieprz do smaku

Rozgrzać olej/ghee w dużym rondlu. Dodać drobno pokrojony czosnek i cebule, zeszklić, dodać przyprawy, z posiekanymi papryczkami i imbirem włącznie, chwilę przesmażyć. Dodać szpinak i pomidory. Gotować na mocnym ogniu, mieszając co jakiś czas, aż szpinak się rozmrozi, a masa odparuje. Wówczas skręcić ogień na mały, dodać sól i pieprz do smaku i gotować ok. 10 minut (pod częściowym przykryciem). Sprawdzić doprawienie pod koniec gotowania.

Podawać ze zwykłym, ugotowanym ryżem basmati, naanami lub jeera rice, najlepiej ze świeżą kolendrą do indywidualnej posypki.

Taki szpinak powinien swoim smakiem wymazać traumatyczne wspomnienia z przedszkola 🙂