Chleb polski wiejski

Chleb zobaczyłam na blogu Raspberries and cream i prawie od razu pobiegłam dokarmić zakwas. Na zdjęciach wyglądał bowiem jak jeden z moich ulubionych bochenków z czasów, gdy kupowałam pieczywo: chleb staropolski, tzw. z formy. Zdjęcia nie kłamały: chleb jest przepyszny. Okazało się, że miałam za mało mąki chlebowej, więc użyłam mieszanki chlebowej, białej do wypieków i żytniej jasnej – efekty widać na powyższym zdjęciu. Oryginalnie przepis Daniela Leadera pt. Polish cottage rye.

Zaczyn:
30 g płynnego zakwasu żytniego
175 g letniej wody
175 g jasnej maki żytniej

Ciasto:
325 g letniej wody
500 g maki chlebowej pszennej (u mnie 170g chlebowej, 130g żytniej jasnej i reszta zwykłej pszennej typ 450)
10 g soli

Składniki na zaczyn mieszamy 8-12 godzin przed pieczeniem. Wyrośnięty zaczyn mieszamy ze składnikami na ciasto i wyrabiamy ok. 10 minut. Odstawiamy do wyrośnięcia na ok. 2-4 godzin (u mnie wystarczyłoby ok. 2-2,5 – zostawiłam na dłuzej i przerosło). Po tym czasie przekładamy do natłuszczonej foremki (lub formujemy bochenek) i pozostawiamy do kolejnego rośnięcia (u mnie nie dłużej niż 45 minut, bo zostawiłam na dłużej i znów przerosło…). Chleb wstawiamy do zimnego piekarnika nastawionego na 200 C i pieczemy ok. godziny. Można też wstawić do piekarnika nagrzanego na maksymalna temperaturę i po 15 minutach zmniejszyć temperaturę do 200 st. C (wybrałam tą opcję, tj. nagrzałam do 250 st. C , wstawiłam chleb, naparowałam i po 15 minutach obniżyłam temperaturę). Pieczemy do momentu gdy bochenek po uderzeniu wyda głuchy odgłos (ok. 35 minut).

Chleb rósł mi jak na drożdżach, a nie na zakwasie – dwukrotnie próbował opuścić pojemnik, w którym się znajdował (najpierw miskę, potem foremkę). W piekarniku powstał mi w związku z tym ciekawy nawis z ciasta na brzegu (widać na 1szym zdjęciu). Chleb jest bardzo smaczny, pachnący i jak to gdzieś przeczytałam – uniwersalny. Gorąco polecam.