Kolejne danie popisowe M. Jak ja robię kurczaka, lubię poeksperymentować: a to upiec z ziołami, a to z cytryną, a to zrobić nadzienie. Ta wersja jest prosta jak tylko można, doprawiona za pomocą czosnku lub soli czosnkowej i słodkiej papryki (tak, jak robi Mama M, a więc moja teściowa). Najlepiej od razu z kurczakiem upiec ziemniaki, bo wtedy obiad robi się sam, a my musimy tylko zająć się surówką (polecam mizerię lub zieloną sałatę). Uwielbiam także słodkie, długo pieczone szalotki i ząbki czosnku, które można umieścić w brytfance razem z mięsem i ziemniakami.
Składniki: 1 (najlepiej tzw. szczęśliwy/biegany, a jeszcze lepiej: eko) kurczak ok. 1,75 kg, sól czosnkowa lub drobno rozdrobniony czosnek (ok. 1/2 główki) i sól, słodka papryka, oliwa, opcjonalnie: kilka (4-5) obranych ząbków czosnku i tyle samo szalotek
Kurczaka umyć, osuszyć dokładnie, obejrzeć, czy nie ma resztek piór itd., ew. oskubać. Jeśli chcemy upiec szalotki i czosnek, można delikatnie odciągnąć skórę na piersi kurczaka i tam umieścić 2 ząbki czosnku i 2 połówki szalotki, resztę cebuli i czosnku zostawić do upieczenia z ziemniakami. Następnie natrzeć kurczaka ok. 2 łyżkami soli czosnkowej lub soli zmieszanej z posiekanym czosnkiem. Potem natrzeć go taką samą ilością słodkiej papryki. Następnie wetrzeć w skórę kurczaka ok. 2 łyżek oliwy. Tak przygotowany drób umieścić w brytfance, wokół ułożyć wyszorowane (jeśli z cienką skórką lub młode) lub obrane ziemniaki i – opcjonalnie – szalotki i czosnek. Ziemniaki można posypać lekko solą przed pieczeniem lub zrobić to już po upieczeniu.
Podlać całość wodą (ok. 50 ml) i umieścić w piekarniku nagrzanym do 190 st. C (góra+dół, ew. 170 st. C termoobieg). Piec ok. 90-100* min, co 15 minut polewając wierzch kurczaka wytworzonym sosem; jeśli sosu za mało, należy dolać trochę wody. Gotowe mięso odstawić na kilka minut, by odpoczęło/soki spłynęły przed krojeniem.
*Jeśli kurczak jest większy/mniejszy, czas należy odpowiednio skrócić lub wydłużyć.
Bardzo lubię, gdy zostaje mięso kurczaka na zimno; sos z pieczenia można ponadto wykorzystać do makaronu, a kości, zwłaszcza kręgosłup – do wywaru drobiowego.