Albo porc au cassis, znów z The French Kitchen. Danie, które można podać na bardziej odświętny obiad, ale: w sezonie na czarne porzeczki (chyba, że się ma pod ręką mrożone; w Polsce w handlu nie występują). Połączenie smaków może nie być dla każdego (np. teściowi czy mojemu Tacie bym chyba nie podała :), choć danie nie jest bardziej słodkie, niż np. kaczka w pomarańczach. Bardzo polecam. Podaję pełne proporcje (wg autorki na 6 osób), sama robiłam z 1/2 porcji.
Składniki: 400g czarnych porzeczek, 2 łyżki cukru, 50ml wody, 1 łyżka oliwy, ok. 875g chudych kotletów/sznycli wieprzowych (użyłam kotlecików ze schabu), sól, pieprz, 60g masła, 2 duże jabłka, obrane, pokrojone w plasterki, szczypta cynamonu, 1 łyżeczka dżemu z czarnej porzeczki
Porzeczki umyć, usunąć gałązki, umieścić w rondelku z wodą i cukrem. Przykryć, doprowadzić od wrzenia, zdjąć z ognia. Po lekkim wystudzeniu odcedzić owoce, płyn zachować; oba odstawić na bok.
Rozgrzać oliwę na patelni, przyrumienić mięso z obu stron, krótko obsmażając. Doprawić solą i pieprzem, przykryć, dusić ok. 10 minut (wszystko zależy od grubości mięsa; jeśli są to naprawdę cienkie sznycle, dusiłabym krócej, ok. 6-7 minut). Odstawić mięso na bok. W międzyczasie przesmażyć jabłka na 10g masła (do zezłocenia; ok. 10 min), pod koniec dodać cynamon i wymieszać, odstawić.
Umieścić sok z porzeczek z dżemem w patelni, na której obsmażaliśmy wieprzowinę, zagotować, gotować parę minut. Pociąć pozostałe masło na kawałki i wmieszać do gotującego się soku, aż powstanie gładki, lśniący sos. Dodać porzeczki, wymieszać.
Podawać mięso na warstwie jabłek, polane sosem porzeczkowym. Jako dodatek można podać gotowane ziemniaki – u nas były one po ugotowaniu szybko przesmażone. Uwaga: sosu wychodzi dość dużo, ale można nim gospodarować dowolnie.
Chyba przyznacie, że wykwintne? A porzeczki były z naszego krzaczka…