Nie brałam dotąd udziału w Weekendowych Cukierniach. Mamy układ taki, że pieczemy słodkie raz w tygodniu, przy czym zmieniamy się z M co tydzień. Jak łatwo wyliczyć, „cukiernikiem” jestem raz na dwa tygodnie, i jak dotąd nie składało się, by zrealizować akurat wtedy nowe zadanie.
Tym razem jednak przepis Kuby okazał się czymś, co chciałam od dawna wypróbować. Nie obyło się bez przygód 🙂 Podane ilości są na b. dużą tortownicę, jakieś 28-30cm; zredukowałam trochę proporcje, ale i tak miałam nadprodukcję na formę 24 cm. Poza tym mam małe doświadczenie w żelatynie i galaretce; może Wam się wydać dziwne, ale korzystałam z pierwszego ze 2 razy w życiu, a z drugiego chyba nigdy (mam na myśli doświadczenie kucharza, a nie konsumenta). O ile z żelatyną poszło ok (użyłam listkowej), to z galaretką było gorzej. Po pierwsze, tortownica okazała się nieszczelna (!) i galaretka z ciasta prawie cała wypłynęła bokami (efekty widać na ostatnim zdjęciu). Po drugie, na deserach w miseczkach (=nadprodukcja) przez chwilę się utrzymała, ale potem zamieniła się miejscami, tj. spłynęła na dół, co widać na załączonym zdjęciu poniżej.
Być może temperatura była jednak niewłaściwa (wydawała mi się wystudzona, ale może jednak nie?). Uff. Mimo to, deser okazał się bardzo smaczny, lekki i nie za słodki. Poniżej oryginalny przepis Kuby.
Składniki (na tortownicę 28-30 cm):
250 g biszkoptów
sok wiśniowy i/lub alkohol do nasączenia biszkoptów
powidła śliwkowe – lub podobne smarowidło; użyłam dżemu truskawkowego
1 l śmietany tortowej 36% (ewentualnie 30%)
3 łyżki cukru pudru
4 łyżki żelatyny
75 g czekolady mlecznej
1 kg truskawek
1 galaretka truskawkowatortownica 28-30 cm
Przygotowanie:
Biszkopty układamy w tortownicy, tak aby utworzyły zwarty spód pod nasze ciasto. Wolne przestrzenie możemy wypełnić pokruszonymi częściami. Biszkopty trzeba jakoś zwilżyć. Większość osób używa w tym celu alkoholu, można zastosować rozcieńczony sok np. wiśniowy. Tak nasączone biszkopty smarujemy powidłami. Żelatynę rozpuszczamy w odrobinie gorącej wody i mieszając od czasu do czasu czekamy aż ostygnie (należy zwracać uwagę czy nie zastyga). Schłodzoną śmietanę ubijamy mikserem dodając cukier puder. Do ubitej śmietany powoli dodajemy żelatynę i miksujemy.
Do masy śmietanowej wrzucamy umyte i podzielone na ćwiartki truskawki (około 750 g, resztę pokroić w połówki). Dodajemy także startą czekoladę i delikatnie mieszamy całość łyżką. Wykładamy na spód biszkoptowy a na wierzchu układamy pozostałe truskawki. Tortownicę wstawiamy do lodówki. W oczekiwaniu na schłodzenie się masy, przygotowujemy galaretkę zgodnie z przepisem na opakowaniu. Ją również należy ostudzić mieszając tak, aby nie zastygła. Gdy już temperatura wystarczająco opadnie wylewamy ją na wierzch naszego śmietanowca i znowu wstawiamy do lodówki przynajmniej do czasu aż galaretka się całkowicie zetnie.