… pierwsze w tym sezonie, znaczy się. Rok temu było bowiem na przykład tak i tak.
A tym razem zaczęłam wiosnę 2009 od ciasta dla idiotów, zwanego też ciastem szklankowym, czyli pięć minut roboty + zero wysiłku = bdb wynik. Przepis wzięty wieki temu z Galerii Potraw, można robić z każdymi owocami sezonowymi. I zawsze mi wychodzi.
Składniki: 1 szkl. cukru (najlepiej drobnego), 2 szkl. mąki, 2 jajka, pol szkl. mleka, pol szkl. oleju, lyzeczka proszku do pieczenia, rabarbar (lub inne owoce, ok. 400-500g)
Uwaga: odmierzałam składniki miarkami amerykańskimi, przyjmując, że 1 szklanka to 1 cup (ok. 236 ml), ale przyjęcie około 250 ml, byle konsekwentnie, niewiele zmieni.
Wszystkie skladniki wymieszac na gladka mase (nie trzeba mikserem, starczy miska i drewniana łyżka), przelozyc do formy, na górę dać pokrojony rabarbar, posypac grubym cukrem*… i do 180 stopni do „suchego patyczka” (ok. 45-65 min w zależności od wielkości blaszki**).
*Zamiast cukru można dać kruszonkę lub po upieczeniu posypać cukrem pudrem.
**Proporcje są zasadniczo na małą blaszkę, np. 20×20 cm, ale można też piec cieńszą warstwą (=i krócej) na trochę większej.