Marmoladziak

Kuchnia Wielkanocna 22.III. - 25.IV.2009Strucla z nadzieniem z marmolady była jednym z czterech popisowych ciast babci D. (i nie pamiętam, by robiła jakieś inne). Piekła tylko na święta, bo – jak twierdziła nie ma do wypieków cierpliwości. Gdy przychodziliśmy na Wigilię, na progu oznajmiała dramatycznie, że „makowiec/sernik/marmoladziak/keks [skreślić niepotrzebne] się nie udał”. Oczywiście, nikt nigdy nie traktował tych uwag poważnie. Nie pamiętam, które z ciast babci lubiłam najbardziej, ale marmoladziak plasował się na którejś z górnych pozycji.

Ciasto na struclę krucho-drożdżową pochodzi z Kuchni Polskiej z lat 50-tych (wiele z Was ma zapewne w domu) jako ciasto na makowiec, i w takim charakterze występowało u nas na Boże Narodzenie. Wprowadziliśmy także małe modyfikacje („my”, ponieważ w domu mam strucla-mena), m.in. mój wkład to redukcja drożdży o połowę. Ponieważ, z tego co pamiętam, marmoladziak babciny pojawiał się także na Wielkanoc, stąd wiadomy banner na lewo 😉

Składniki (na 2 strucle pieczone w długich keksówkach): 0,5 kg mąki, 150 g masła, 2 jaja, 3 żółtka, 150 g cukru pudru, 100-125g śmietany lub śmietanki, 25 g drożdży, wanilia (pare kropli esencji), skórka cytrynowa oraz, jako nadzienie, ok. 700-800 g dżemu/powideł (lepsze kwaskowate)

Mąkę posiekać z masłem, dodać jaja, żółtka, śmietanę, szczyptę soli, cukier, roztarte drożdże z 1 łyżką cukru, skórkę otartą z 1 cytryny, wanilię. Zagnieść szybko ciasto; gdyby było za gęste, można dodać trochę śmietany. Podzielić na 2 części. Każdą rozwałkować na prostokąt 30 x 25 cm. Nałożyć na każdy prostokąt dżem, rozsmarować równo zostawiając 2 cm margines. Zwinąć struclę od krótszego boku. Można w tym momencie przenieść ciasto na pergamin złączeniem do dołu, i przenieść do foremki bez konieczności jej natłuszczania i wysypywania. Zatknąć brzegi strucli do środka, zwijając lekko pod spód. Przykryć, odstawić do wyrośnięcia (ok. 1h). Piec 60 min w 190 st. (do suchego patyczka). Po lekkim wystudzeniu można polukrować.

Marmoladziak

Jak pisałam wyżej, lepszy dżem kwaskowaty, typu rabarbarowy, lub powidła. Tym razem użyliśmy do jednego ciasta bardzo słodkiego dżemu porzeczkowo-brzoskwiniowego i… tego ciasta dużo się nie da zjeść 😉 A, babcia używała chyba marmolady wieloowocowej…