Weekendowa piekarnia #25: włoskie bułeczki z ziemniakami i bazylią

I za nami kolejna piekarnia! Tym razem gospodyni Agatka z Twoje&Moje podała nam dwa przepisy do wyboru. Zdecydowałam się na b. smaczne bułeczki.

Biga (wieczorem w dniu poprzedzającym pieczenie):
* 2g świeżych drożdży
* 100g ciepłej wody (ok. 30 stopni)
* 200g mąki pszennej (u mnie 11% białka)

Drożdże rozczynić z wodą. Mąkę wsypać do miski, wlać drożdże, dokładnie połączyć (zagniatać, aż ciasto będzie gładkie – ręcznie ok. 5 minut, lub mikserem ok. 2-3 minuty). Ciasto będzie ścisłe i dość twarde. Przykryć folią, zostawić na 2-3 godziny w temperaturze pokojowej, następnie wstawić do lodówki na noc (max. 20 godzin) i wyjąć z lodówki na ok. 2 godziny przed przygotowaniem ciasta. Można też, jak u mnie, zostawić bigę na kilkanaście h (u mnie 13) w temp. pokojowej.

Po 12 do 20 godzin przygotować ciasto właściwe
* 10g świeżych drożdży
* 150g wody
* 280-320g mąki pszennej j.w.
* 140g ugotowanych i przeciśniętych przez praskę ziemniaków
* 2 płaskie łyżeczki soli (ok. 12g) – ja dałam 1,5 łyżeczki i absolutnie wystarczyło
* 1 łyżka oliwy
* 10g drobno posiekanej bazylii (u mnie ok. 1/4 szklanki) – ja niestety nie miałam, dałam kopiastą łyżkę suszonej

Bigę podzielić na małe kawałki. Drożdże rozczynić w wodą. 280g mąki wsypać do miski, wlać drożdże, dodać bigę i przez ok. 5-8 minut zagniatać ciasto (ręcznie lub mikserem na małych obrotach). Następnie dodawać po trochu ziemniaków, sól, oliwę i bazylię. Jeśli po ok. 5-8 minutach wyrabiania ciasto jest zbyt luźne, dodawać po trochu mąki. Wiele zależy od ziemniaków – jedne są bardziej wodniste, inne bardziej sypkie. Przykryć ciasto folią, odstawić na ok. 60 minut. Podzielić ciasto na 10-12 kawałków, każdy po ok. 80g (u mnie było 16, ale ich nie ważyłam). Uformować okrągłe lub owalne bułeczki. Ułożyć na przygotowanej blasze, przykryć i odstawić do wyrośnięcia na ok. 60 minut. Wyrośnięte bułeczki naciąć (pominęłam), wstawić do piekarnika nagrzanego do 225 stopni (+ u mnie naparowanego), zmniejszyć temperaturę do 200 stopni i piec ok. 20 minut. Studzić na kratce.

Bułeczki pięknie pachną, nawet z suszoną bazylią, i są bardzo łatwe do zrobienia. Przede wszystkim przyjemne w obróbce jest ciasto – miękkie, elastyczne, trochę podobne do ciast z dodatkiem maślanki – i bdb się formuje.