W tym tygodniu jestem gospodynią Weekendowej Piekarni! I proponuję Banana Feather Loaf z "biblii" Różyczki Beranbaum, czyli, w moim tłumaczeniu, chleb bananowy lekki jak piórko. Przepis już wypróbowałam (ale zdjęć niestety nie zrobiłam), i chleb nie ma nic wspólnego z ciastem-chlebkiem bananowym – to lekki, biały chleb, z niecodziennym dodatkiem bananów. Owoce lekko czuć w smaku, więc konsumenci raczej powinni lubić banany. Moim zdaniem chleb świetnie pasuje do sera żótłtego. Poniżej przepis, zaadaptowany do mąk polskich:
Składniki zaczynu (sponge): 80g (1/2 szklanki + 1 łyżka) mąki pszennej (użyłam luksusowej wysokobiałkowej, ale można użyć zwykłej), 103 g wody* w temp. pokojowej, 1 łyżka (20g) miodu, 1/4 łyżeczki drożdży instant lub 2.5g świeżychSkładniki zaczynu mieszamy w misce, roztrzepujemy trzepaczką, by wprowadzić powietrze (ok. 2 min). Ciasto będzie przypominać gęstą masę np. naleśnikową. Nakrywamy folią, odstawiamy na chwilę, podczas której przygotowujemy sobie pierwsze trzy składniki z:Składniki ciasta chlebowego: 207g (ok. 1 1/2 szklanki) mąki pszennej jw., 3/4 łyżeczki drożdży instant lub 7.5 g świeżych, mleko w proszku, najlepiej odtłuszczone – 2 łyżki/20 g*, 4 łyżeczki (18,5g) miękkiego masła, 1 większy, bardzo dojrzały banan (113g/1/2 szklanki), lekko zmiażdżony, 1 łyżeczka soli*Jeśli nie mamy mleka w proszku, zastąpmy wodę w zaczynie mlekiem w temp. pokojowej, najlepiej chudymMieszamy razem mąkę (jeśli będziemy wyrabiać ciasto ręcznie, nie w mikserze, możemy odłożyć ok. 40g z tych 207 g, i dodać je ew. – lub nie – przy wyrabianiu ciasta po wyrośnięciu – ja tak zrobiłam, i musiałam mąkę i dodać, i trochę podsypać, więc: jak uważacie, dodajcie wszystko, albo trochę odłóżcie), drożdże i mleko w proszku, jeśli używamy. Zasypujemy tą mieszanką zaczyn (sponge), przykrywamy dokładnie folią i odstawiamy na 1-4 h w temp. pokojowej (lub na 1 h w temp. pokojowej i potem do lodówki na 8-24 h; w przypadku leżakowania w lodówce wyjmijmy zaczyn z lodówki na 1 h przed dalszym wyrabianiem).Po tym czasie dodajemy do ciasta banana i masło, w przypadku miksera, i wyrabiamy krótko ciasto. W przypadku ręcznym – to samo, ale z solą. Odstawiamy nakryte folią na 20 min. Po tym czasie wyrabiamy ręcznie lub mikserem (w tym ost. przypadku wcześniej dodajemy sól) elastyczne, gładkie ciasto. W przypadku wyrabiania ręcznego – jeśli ciasto się klei, dodajemy odsypaną mąkę, jeśli się zdecydowaliśmy na odsypanie. Ciasto może się lekko lepić do palców, ale tylko lekko. W mikserze: jeśli będzie za suche, dodać odrobinę wody.Wyrobione ciasto odstawiamy do wyrośnięcia w natłuszczonej, nakrytej folią misce, na 1-2 h, aż się podwoi. Po tym czasie wyjmujemy na blat, rozpłaszczamy delikatnie – nie zanadto, by nie odgazować za bardzo – w prostokąt i składamy w paczuszkę lub 2 x w list (tu i tu Tatter pokazuje składanie bochenków prostokątnych). Ponownie odkładamy do wyrośnięcia, na kolejne 1-2 h. Po tym czasie formujemy właściwy bochenek prostokątny. Umieszczamy złączeniem do dołu w natłuszczonej małej keksówce (na ok. 500 g bochenek, ok. 12×22 cm lub podobnie). Nakrywamy natłuszczoną folią i dajemy wyrosnąć 1 1/2-2 h, aż lekko przerośnie brzeg keksówki. Lekko naciśnięte dobrze wyrośnięte ciasto wróci powoli na swoje miejsce.Piekarnik nagrzać do 250 st. 1 h przed pieczeniem, jeśli mamy kamień; jeśli nie, nagrzać w nim blaszkę do pieczenia, na którym postawimy keksówkę. Pieczemy w naparowanym piekarniku 5 minut, skręcamy temp. do 190 st., pieczemy 15 min, i do 180 st. – na 10 minut. Gdyby wydawał się Wam zbyt brązowy, można przykryć folią. Gotowy chleb będzie brązowy z wierzchu, a patyczek suchy. Opcjonalnie, po wyjęciu z piekarnika, gorący chleb można posmarować łyżeczką stopionego masła.
Ciasto tak prowadzone przyrastało mi bardzo ładnie. W ostatnim etapie, moja paczka wypełniła tylko ok. 2/3 keksówki (ta była trochę większa niż autorka przewidziała) i od brzegów było kilka cm przerwy. Wystarczyła jednak godzina, i cała blaszka była wypełniona. Chleb wychodzi rzeczywiście lekki, z regularnymi dziurkami, ale zarazem o konkretnym smaku. Banan dłużej utrzymuje świeżość, niż przy zwykłym wypieku drożdżowym. Z chleba wychodzą także dobre tosty.
Bardzo jestem ciekawa Waszych wrażeń 😉 Jak zrobię drugą edycję chleba, dorzucę do przepisu swoje zdjęcia.
PS. Tym razem banan był nie aż tak dojrzały, i znacznie mniej go czuć w smaku.
Related posts
Tagi
akcje blogowe bakalie bezmięsne chleb cytrusy czekolada desery korzenne kuchnia austriacka kuchnia brytyjska kuchnia francuska kuchnia polska kuchnia retro kuchnia włoska kuchnia świąteczna makaron mięso nabiał na drożdżach napoje na zakwasie nowalijki owoce pieczywo podróże przekąski przetwory domowe recenzje restauracje ryby strączkowe słodycze warzywa Weekendowa Piekarnia wykorzystanie resztek wypieki zioła zupa śniadanie