Orzechowy tydzień zainspirował mnie do odtworzenia tortu orzechowego babci Ł. Pojawiał się przy wszystkich ważnych okazjach przez całe moje dzieciństwo. Potem niestety babci zabrakło, a gdy doszło do szukania przepisu – okazało się, że wszystkie kopie przepadły. Raz próbowałam odtworzyć tort, udało się tylko połowicznie. Blat – biszkopt orzechowy z Kuchni polskiej z lat 50-tych – był ok, problemem okazała się masa. I teraz wypróbowałam znaleziony na Cincin przepis Buki – zredukowałam trochę cukier i jest niemal, niemal jak babciny, a tak czy inaczej – pyszny. Jestem szczęśliwa, konsumujący też, bo przełożyłam nim i bezy, i zrobiłam tort z 1/2 przepisu.
Krem orzechowy: 20 dkg orzechów startych na wiórkii, zmielonych lub rozdrobnionych w inny sposób zaparzyć filiżanką /ok. 150 ml – i więcej nie trzeba/ wrzącego mleka, ostudzić.
25 dkg masła utrzec z 1 szklanką cukru pudru (u mnie mniej: 3/4 szkl, ok. 130 g) na puch, dodać ochłodzone orzechy, spory kieliszek rumu lub spirytusu (u mnie 1 łyżeczka rumu), zmiksować na gładko. Kremu wychodzi sporo, imho starczy do przełożenia x 1 i obłożenia jako polewą tortu pieczonego w tortownicy 23-24 cm.
Kremem przełożyłam bezy z 3 białek, robione tak jak zawsze i jak już prezentowałam…
A ponieważ zostało mi 0,5 l kremu (!), zrobiłam także tort, z 1/2 poniższych proporcji, tj. 4 jaj itd. (i w zw. ze zmniejszeniem piekłam w tortownicy 21 cm i 40 min) i przełożyłam + obłożyłam go baardzo szczodrze:
Tort orzechowy (blaty): Mielimy 25 dkg orzechów włoskich. Ucieramy na pulchną masę 8 żółtek z 25 dkg cukru pudru, dodajemy sok z 1 cytryny lub kwasek cytrynowy. 8 białek (od tych żółtek) ubijamy na pianę. Wykładamy warstwami na żółtka pianę, orzechy, 3 łyżki tartej bułki, delikatnie mieszamy i przekładamy do wysmarowanej i wysypanej tortownicy (najlepiej 26-27 cm, ew. 23-24 cm*). Pieczemy ok. 40 (w tortownicy 26-27 cm) – 60 (w 23-24 cm) minut w 180 st. Po ostudzeniu delikatnie kroimy na 1/2 lub trzy części.
*W większej tortownicy tort powinien ładnie urosnąć do brzegów, w mniejszej może lekko przerosnąć, a potem opaść na kształt grzybka; ew. defekty w kształcie można ukryć kremem, ale najlepiej jednak użyć większej formy.
Related posts
Tagi
akcje blogowe bakalie bezmięsne chleb cytrusy czekolada desery korzenne kuchnia austriacka kuchnia brytyjska kuchnia francuska kuchnia polska kuchnia retro kuchnia włoska kuchnia świąteczna makaron mięso nabiał na drożdżach napoje na zakwasie nowalijki owoce pieczywo podróże przekąski przetwory domowe recenzje restauracje ryby strączkowe słodycze warzywa Weekendowa Piekarnia wykorzystanie resztek wypieki zioła zupa śniadanie