Z radością powitałam Dyniowy Tydzień organizowany przez Beę. Dynię lubię chyba podobnie mocno, co bakłażana, tyle, że ten ostatni jest dostępny obecnie cały rok, w przeciwieństwie do dyni. Więc, gdy nastaje jesień, moje drugie ulubione warzywo gości często na naszym stole. Do tej pory prezentowałam na blogu tartę dyniową (bardzo polecam) i zupę marchwiowo-dyniową z kuminem.
Kilka dni temu robiłam porządek w przyprawach. Doszłam do wniosku, że mam, w zależności od punktu widzenia, ilości hurtowe lub niezłą kolekcję. Drugim wnioskiem było to, że należy z przypraw korzystać, zwłaszcza z tych nowych i egzotycznych, dopiero co przywiezionych z Indii. Postanowienie zaowocowało curry, w którym użyłam rasam powder i amchur powder (zielone mango w proszku), jak zobaczycie jednak, nie są to składniki konieczne.
Rasam powder jest przyprawą dość ostrą, ale łagodniejszą od np. chilli. W sklepie w Kalpetcie mówiono, że jest zrobiona na bazie pieprzu; innymi składnikami są kolendra i kumin, które czuć w zapachu. Są różne receptury, tak, jak są różne masale czy curry w proszku, mogą być mniej lub bardziej skomplikowane. Na mój może laicki nos i smak, rasam smakuje po prostu jak pieprz z dodatkiem korzeni. W kuchni indyjskiej używa się proszku głównie do robienia pikantnej zupy o nazwie… rasam, ale sprzedawca z Kalpetty twierdził, że można używać przyprawy także do innych dań. Co też uczyniłam.
Mango w proszku jest kwaskowate i cierpkie, ma bardzo charakterystyczny, nieco gryzący zapach. Z tego co się zorientowałam, dodaje się je często do potraw warzywnych.
Tyle gwoli wstępu, poniżej curry dyniowe w wersji z moim ulubionym warzywem nr 1. Rasam powder można zastąpić dodając osobno pieprz, kolendrę i więcej kuminu, zaś mango – dodając na koniec gotowania sok z limonki.
Porcja dla 2 osób: Ok. 0,5 kg kawałek dyni obrać, pokroić w kostkę, w podobną kostkę pokroić niewielkiego bakłażana. W rondlu rozgrzać ok. 2 łyżek oleju sezamowego i przesmażyć chwilę przyprawy: 1/2 łyżeczki rasam powder (lub 1/4 łyżeczki mielonej kolendry i 1/4 łyżeczki świeżo zmielonego pieprzu), 1/4 łyżeczki kurkumy, 1/2 łyżeczki nasion kuminu (w wersji pieprz i kolendra zwiększyć kumin do ok. 3/4 łyżeczki) i 1/4 łyżeczki garam masala. Gdy przyprawy się rozgrzeją, dorzucić posiekaną 1 dużą cebule, zeszklić, dorzucić dynię. Smażyć chwilę, dodać bakłażana, znów krótko przesmażyć. Dodać puszkę pomidorów lub ok. 200 ml passaty pomidorowej i 2 pocięte w paski liście limonki lub skórkę startą z 1/2 limonki, opcjonalnie można dodać także kilka liści curry; całość zamieszać i zagotować. Skręcić ogień na średni-mały, posolić do smaku, dodać opcjonalnie 1/4 łyżeczki amchur (mango) w proszku i łyżkę cukru. Gotować na niewielkim ogniu do miękkości dyni (ok. 25 min). Pod koniec gotowania sprawdzić doprawienie i jeśli nie użyliśmy mango, lekko zakwasić curry sokiem z limonki po zdjęciu z ognia. Podawać posypane świeżą kolendrą, z ryżem lub chlebem.