Jesienne gruszki

Pisałam niedawno o jesieni w kontekście jabłek. Weekend spędziliśmy na Mazurach, m.in. zajmując się zbieraniem jabłek i gruszek. Bica pomagała, wspinając się na jabłoń 🙂 (patrz: zdjęcie poniżej). Pogoda dopisywała, o czym świadczą poniższe zdjęcia – w miarę chłodno, ale nie zanadto, za to piękne słońce i już zezłocone lub zrudziałe liście drzew.

Jesienne gruszki

Jesienne gruszkiJesienne gruszkiJesienne gruszkiJesienne gruszki

Plony jabłek są znacznie większe i już część przerobiłam na marmoladę (dżem?), gruszki postanowiłam wykorzystać do mojego ulubionego kruchego wypieku, który czytelnicy dobrze bloga znają, bo mowa o tarcie rustykalnej  Bajaderki (prezentowałam już jabłeczną i rabarbarową). Zatem: tak, jak w oryginalnym przepisie na tartę z jabłkami, ale zastępując jabłka gruszkami i mieszając je z 1/4 łyżeczki cynamonu i 1/4 suszonego imbiru oraz dodając odrobinę startego imbiru świeżego. Cukru nie redukowałam, ale z braku dżemu morelowego nie robiłam glazury. Efekty…

Jesienne gruszkiJesienne gruszki

… jak zawsze, wizualnie bardzo atrakcyjne. Jednak jeśli chodzi o smak – moim zdaniem gruszki w obróbce cieplnej stają się zbyt mało wyraziste; nie dają tak ciekawego smaku, jak owoce kwaskowe, i imbir im tu niewiele pomógł, choć na to liczyłam. Może jednak gruszkolubom zasmakuje?

PS. Dopisek z 10.10: Propozycja śniadaniowa – koktajl gruszkowo-jabłkowy.

Dla 1 osoby: ok. 250 ml jogurtu naturalnego (jeśli gęsty, rozcieńczyć 2-3 łyżkami mleka, do konsystencji jogurtu pitnego) zmiksować w blenderze z 1 niewielkim jabłkiem i 1 gruszką, obranymi, pokrojonymi na cząstki, 1 czubatą łyżeczką masła orzechowego, dużą szczyptą cynamonu i 1 łyżką miodu. Smacznego 😉

Jesienne gruszki