Małże au naturel
Od czasu do czasu kupujemy worek świeżych małży, a wówczas najczęściej ćwiczymy przepis z Kuchni francuskiej na co dzień i od święta Buczma i Bonik na małże au naturel. Szybko, prosto i smacznie.

Na 2 l. małży potrzebujemy: 1 marchewkę, 1 cebulę, 30 g masła, natkę pietruszki, tymianek (ew. rozmaryn), 1 liść laurowy. Małże myjemy, czyścimy skorupki, płuczemy kilka razy, odsączamy. Marchewkę i cebulę obieramy, kroimy w talarki. Do rondla wkładamy tłuszcz, jarzyny, małże, przyprawy (ale bez soli, małże same w sobie słone) i stawiamy na ogniu (u nas najpierw parę min. samo masło, jarzyny itd., potem dopiero małże). Gdy małże zaczną się otwierać, potrząsamy od czasu rondlem, dopóki się całkiem nie otworzą (co trwa parę minut). Małże, które się nie otworzą, wyrzucamy. Jeść natychmiast 🙂

Z dodatkami (świeży chleb lub pieczone ziemniaki, grillowane warzywa, zielona sałata) takie skorupiaki starczą za cały posiłek, bez – mogą spokojnie posłużyć za przystawkę dla kilku osób.
Małże au naturel