Zupa szczęścia z żółtych cukinii

Jak tylko pojawiają się żółte cukinie, robię tą zupę. Uwielbiam i smak, i kolor. Tylko uwaga: zupa wychodzi dość kwaskowa, jeśli nie lubicie/konsumenci nie przepadają za wyraźnym cytrusowym smakiem, radzę dodać sok z 1/2 cytryny i ew. potem doprawić. Przepis z Forever Summer Nigelli Lawson.

Dwie większe lub trzy mniejsze żółte cukinie (ok. 550 g) kroimy w cienkie talarki, potem kroimy na cząstki. Wrzucamy do garnka z oliwą (3 łyżki) i startą skórką z 1 cytryny, podgrzewamy całość na średnim ogniu ok. 5 minut. Dolewamy 4 szklanki (niecałe 950 ml – można dać mniej) rosołu z kostek (dowolnych, polecane drobiowe, u mnie bulion warzywny bio; naturalny rosół będzie oczywiście mile widziany), sok z 1/2-1 cytryny i 1 łyżeczkę kurkumy; u mnie dodatkowo trochę lubczyku.  Można ok. 100-125 ml z wody do kostek rosołowych zastąpić białym winem, ale wtedy tym bardziej 1/2 cytryny, chyba, że lubicie naprawdę kwaśno. Do tego dorzucamy 120 g (1/2 szklanki) ryżu basmati. Gotujemy, aż ryż się ugotuje/cukinia będzie miękka (ok. 20 min), doprawiamy do smaku solą/pieprzem, jeśli to konieczne. Przed podaniem dobrze minimalnie ostudzić, tj. ma być ciepłe, ale nie gorące. Resztki przechowane w lodówce mogą zaowocować risotto szczęścia, tj. ryż wypije płyn, ale nie ma w tym nic złego 😉 Podana ilość starczy na 3 spore – 6 małych porcji.

Zupa szczęścia z żółtych cukinii