Dżem truskawkowy

Truskawkowy Tydzień Lubię dżemy, ale niskosłodzone i obrobione krótko termiczne (z wyjątkiem powideł ze śliwek węgierek). Stąd gdy robię dżemy, używam środków żelujących lub cukru żelującego, a gotowanie trwa tylko kilka minut. Dżem truskawkowy niestety szybko się starzeje (po ok. 3 miesiącach zaczyna ciemnieć, a smak traci świeżość – jakby truskawki z niego parowały), więc już w zeszłym roku podjęłam decyzję o nierobieniu więcej niż paru słoików na rok oraz, że należy pamiętać o szybkiej konsumpcji. W wyniku eksperymentu z malinami rok temu, 1/2 truskawek zostało wzbogaconych łyżeczką kawy rozpuszczalnej. Nie zmienia ona wyraźnie smaku czy nie sprawia, że dżem smakuje kawą, ale nadaje pewną wytrawność dżemowi.

 

Składniki: 1 kg soczystych, dojrzałych truskawek, cukier żelujący (ok. 100 g), sok z cytryny do smaku, kawa rozpuszczalna (ok. łyżeczki).

Truskawki myjemy, odszypułkowujemy, umieszczamy w misce i zgniatamy rękoma (zainspirowałam się Jamie w domu).  Umieszczamy w garnku, dodajemy 100 g cukru żelującego i, zgodnie z instrukcją, zagotowujemy i gotujemy 3 minuty. Sprawdzamy smak i ewentualnie dosypujemy cukru i/lub dodajemy trochę soku z cytryny. Zdejmujemy z ognia. Po przełożeniu 1/2 dżemu do słoików (czystych, wyparzonych, nakrętki przetarte z wewnątrz spirytusem) dołożyłam do pozostałych truskawek łyżeczkę kawy rozpuszczalnej, wymieszałam, sprawdziłam, czy starczy (i owszem), umieściłam w słoikach jw. Gorące słoiki mocno zakręcamy, stawiamy do góry dnem do zassania się (nie pasteryzuję przetworów z cukrem żelującym). Powinniśmy uzyskać ok. litra dość płynnego dżemu.

Dżem truskawkowy