Chwila przerwy...

Znikam na trochę ponad tydzień z W-wy. Najpierw wesele rodzinne, potem odpoczynek na działce. Powyżej widać, jak kwitły drzewa owocowe w weekend majowy 2007.

Postaram się wykorzystać telefon M i coś napisać w okolicach 1.05, ale na Mazurach różnie bywa z połączeniem. Zapraszam jednak do sprawdzania, a nuż…?