Duszona wołowina z sardelami i tymiankiem

… i czerwonym winem, i marchewką, i czosnkiem. Podana z pieczonymi ziemniakami i sosem chrzanowym ze świeżego chrzanu.

Bardzo lubię mięso pieczone lub duszone długo, a w niskiej temperaturze. Ten przepis wypróbowałam po raz pierwszy, ale sądzę, że zagości na stałe. Źródło: How to eat niezawodnej Nigelli Lawson. Proporcje podaję pełne, dla 6 osób – u nas na 2 głodne dorosłe 1/2 przepisu.

Skład: ok. 1,5 kg wołowiny (nie lubię tzw. na gulasz, u mnie był udziec), pokrojone na paski ok. 3,8 cm na 6,3 cm (w oryginale 1,5 cala na 2,5 cala) zbrązowić (najlepiej na raty) na ok. 3 łyżkach oliwy, wyłowić, odłożyć. Na oliwę po mięsie (jeśli za mało, dolać trochę) wrzucić: 1 dużą cebulę, pokrojoną w cienkie półtalarki, 5 ząbków rozdrobnionego czosnku, 3 średnie marchewki, obrane + w słupkach, 4 gałązki selera naciowego, najlepiej ze środka (szczerze mówiąc, nie widzę różnicy…), drobno posiekane oraz 6 sardeli, tj. filecików anchovis, odcedzone i rozdrobnione i 2 łyżki suszonego lub 1,5 łyżki świeżego tymianku. Zeszklić przez ok. 10 min, aż warzywa będą miękkie. W międzyczasie doprowadzić do wrzenia 2 szklanki przyzwoitego czerwonego wina, 2 łyżki Marsali (zastąpiłam wytrawnym sherry) i 1,5 szklanki bulionu wołowego (u mnie warzywny), odstawić.

Gdy warzywa będą miękkie, wrzucić wołowinę z powrotem do garnka, wmieszać 2 łyżki zwykłej mąki, po ok. 2 min dodać wino itd., dobrze zamieszać, dodać łyżkę koncentratu pomidorowego, 1/2 łyżeczki kwiatu gałki muszkatołowej, świeżo zmielony czarny pieprz (do smaku). Ew. dodać soli do smaku (ja nie dawałam). Umieścić w piekarniku nagrzanym do 150 st. na 3 godziny; przypuszczalnie można gotować na niskim gazie podobną ilość czasu.

Podawać najlepiej z pieczonymi ziemniakami (u mnie z całymi ząbkami czosnku – uwielbiam pieczony czosnek… w ogóle uwielbiam czosnek, ale się powtarzam – i rozmarynem), lub z puree ziemniaczanym. W klimacie środkowoeuropejskim pasowałyby mi Spätzle lub może kasza gryczana. Nigella proponuje jako dodatki ogórki konserwowe lub korniszony i sos chrzanowy – i to jest to. Nie wpadłabym na to, by mięso gulaszopodobne jeść z jakimkolwiek dodatkowym sosem, ale to ma sens, bo chrzan kontrastuje ze słodkawym smakiem duszonego mięsa. Duszona wołowina z sardelami i tymiankiemSwój zrobiłam ze świeżego chrzanu, luźno podpierając się How to eat:

Nieduży kawałek korzenia chrzanu obrać, zetrzeć, zmieszać z jogurtem (najlepiej greckim), lub jogurtem zmieszanym z kwaśną śmietaną, lub creme fraiche, jeśli ktoś ma dostęp, doprawić odrobiną ostrej musztardy, soku z cytryny i szczyptą soli.

Całość naprawdę pyszna, i polecam w powyższej konfiguracji. Najlepiej z dodatkiem czerwonego wina: np. tego, które wlaliśmy do duszenia, czy innego. Np. takiego, które dziś badaliśmy, a etykietę ma taką, że muszę tu pokazać :). I jest całkiem, całkiem.

Duszona wołowina z sardelami i tymiankiemDuszona wołowina z sardelami i tymiankiem