Brukselka dla opornych Brukselka budzi kontrowersje. Sama mam na blogu, jak się okazuje, tylko dwa przepisy na zupę z tego warzywa, choć wydawało mi się, że w sezonie zimowym jemy ją jednak w miarę regularnie. Część osób zniechęca zapach, część konsystencja lub kolor takiej ugotowanej na amen, inni mają problem z goryczką. Mam dobrą wiadomość dla wszystkich z tej ostatniej grupy: poszatkowana na surowo i dodana do poniższej sałatki zupełnie nie ma żadnej z tych cech, jest chrupka, ładnie zielona i w ogóle nie gorzka! Przyznaję, że sama podchodziłam sceptycznie do tego pomysłu i chyba ze dwa lata się zbierałam by wreszcie spróbować brukselki w takiej postaci, a teraz postrzegam to jako noworoczne odkrycie ;). Inspirowałam się tym przepisem, który sobie dostosowałam/przeskalowałam na 2 porcje.Brukselka dla opornych

Sałatka z surowej brukselki

  • 160g brukselki
  • 1 małe jabłko
  • 2,5 łyżki żurawiny
  • jw. słonecznika (ew. posiekanych orzechów włoskich)
  • 3 łyżki parmezanu, startego na grubych oczkach

Sos:

  • 3 łyżki oliwy
  • łyżeczka dowolnej musztardy
  • niepełna łyżka dowolnego octu winnego/owocowego
  • ½ łyżki soku z cytryny
  • niepełna łyżeczka syropu klonowego (lub do smaku), ew. miodu
  • mały ząbek czosnku (przeciśnięty przez praskę)
  • sól/pieprz do smaku

Wszystkie składniki sosu dokładnie wymieszać np. w słoiku, albo jeszcze lepiej krótko zmiksować (ze względu na czosnek), zweryfikować doprawienie. Brukselkę umyć, dokładnie i cienko poszatkować (wycinając twarde głąby – można je zachować np. do bulionu) nożem lub szatkownicą. Jabłko drobno posiekać, wymieszać w misce z brukselką, bakaliami oraz serem. Całość polać sosem, wymieszać ponownie i odstawić na 10-15 min przed podaniem (można na dłużej – sałatka nie nasiąka sosem, tylko wówczas lepiej przechować w lodówce).

Brukselka dla opornychZ drugim przepisem było tak, że przed samymi Świętami jedliśmy obiad z brytfanki, w którym m.in. była pieczona brukselka, i trochę jej zostało. Przypomniałam sobie o niej (dobre) kilka dni później i pomyślałam, że przerobię na pastę do pieczywa, ale niestety już niespecjalnie nadawała się do spożycia. Przy następnych zakupach więc zadbałam o porcję do zmiksowania. Inspiracją był ten przepis, ale jak widać, podeszłam do niego nieco kreatywnie. Pasty wychodzi niedużo, proporcje można spokojnie od razu podwoić. Po namyśle można takie samo smarowidło przygotować z brokułu.Brukselka dla opornych

Pasta z brukselki

  • 120g brukselki
  • 25g twarogu krowiego/koziego (ew. fety/bryndzy)
  • mały ząbek czosnku
  • kopiasta łyżeczka chrzanu ze słoika
  • łyżka natki pietruszki
  • sól/pieprz, sok z cytryny do smaku

Brukselkę umyć, ew. obrać ze zwiędłych liści, większe sztuki przekroić. Gotować kilka minut, lub aż będzie miękka, po odcedzeniu natychmiast przełożyć do zimnej wody. Zmiksować na gładko z pozostałymi składnikami, doprawić do smaku; dodać trochę więcej sera, gdyby masa była za gęsta (ew. śmietany lub oliwy). Schłodzić przed podaniem, ew. ponownie sprawdzić doprawienie. Można podać skropione oliwą/dobrym olejem.

Zachęciłam kogoś ;)?