Być może w głowach macie raczej pierogi, ostatnie prezenty lub jesteście w drodze na Święta. Mam jednak propozycję dla spóźnialskich, którzy nie mają świątecznego wypieku lub też chcieliby coś upiec nowego, za to mają ok. 500ml mincemeat (masy bakaliowej), ew. tyle samo powideł lub borówki/żurawiny na zbyciu ;).
O klasycznych babeczkach już tu pisałam, wspominałam także, że można upiec ciasto francuskie z dodatkiem masy (i pisałam, jak zamienić np. powidła w substytut mincemeat). Alternatywną jednak postacią są drożdżówki.
- Ciasto z 1/2 przepisu na cynamonki (które postrzegam jako ulubione uniwersalne drożdżowe; można również użyć innego ulubionego drożdżowego z ok. 300g mąki) po wyrośnięciu rozwałkować na prostokąt.
Posmarować masą bakaliową (hojnie, ale zostawiając ok. 2cm wolne brzegi – powinno starczyć ok. 500ml). Gdyby masy zabrakło, można dosztukować puste miejsca np. powidłami.
- Całość posypać posiekanymi orzechami (najlepiej włoskimi lub migdałami). Zwinąć ciasno roladę od dłuższego brzegu i pokroić w plastry.
- Układać drożdżówki ślimakiem/nadzieniem do góry na blaszce wyłożonej matą silikonową lub papierem do pieczenia, odstawić do napuszenia na ok. 40-45 minut.
- Piec w 190 st. C (termoobieg) przez ok. 20 minut. Najlepiej smakują na lekko ciepło, lekko oprószone cukrem pudrem, ale zaskakująco długo (jak na drożdżowe) zachowują świeżość.
Druga opcja na pierwszy rzut oka wygląda jak zwykłe kruche babeczki. I owszem, są na kruchym spodzie, ale bezforemkowe. To dobra opcja dla tych, którzy nie posiadają małych foremek do pieczenia. Właściwie chciałam zrobić mini tarty rustykalne, ale źle wymierzyłam rozmiar ciasta, i w efekcie stworzyłam blaszkę małych tartaletek owiniętych wokół… plastrów pomarańczy. Takich na dwa gryzy.
- Ciasto kruche maślankowe (jak w tarcie morelowej) po schłodzeniu rozwałkować dość cienko (ale nie tak, by się rwało).
- Pokroić w plastry 2-3 dojrzałe pomarańcze. Wykrawać z ciasta kręgi lekko większe, niż średnica pomarańczy (ręcznie, szklanką lub wykrawaczką jak do pierogów), posypać powstałe tartaletki lekko mieszanką mąki i cukru (2 łyżki mąki i łyżka cukru powinny starczyć na całą partię) i umieścić na środku plaster owocu.
- Obkleić (dokładnie!) ciasto dookoła brzegów pomarańczy, na górze umieścić łyżkę masy bakaliowej.
- Całość można posypać orzechami lub np. dodać gwiazdkę dodatkowo wykrojoną z ciasta kruchego; można także po upieczeniu udekorować marcepanem (np. również wyciętymi gwiazdkami).
- Tartaletki umieścić na blaszce z matą/papierem do pieczenia i piec ok. 20-22 minut w 200 st. C (termoobieg).
- Wersja z dodatkowym ciastem na górze może wymagać dłuższego pieczenia, ale trzeba także uważać, by masa się nie przypaliła.
- Podawać, jak zazwyczaj, oprószone cukrem pudrem. Najlepiej smakują letnie lub lekko podgrzane, ale na zimno też są jadalne ;).
Korzystając z okazji… to chyba ta chwila, by życzyć Wesołych Świąt? 😉
O mnie
