Socca

Przy pierwszej próbie zrobienia placka z ciecierzycy zwanego socca prawie spaliłam mieszkanie, tj. włączyłam czujnik dymu. Przy drugiej podałam gościowi niedopieczone coś, co nie chciało oderwać się od naczynia. Po kilku miesiącach było podejście trzecie, które skończyło się zasadniczo jak pierwsze (czujnik wył, niespalony środek dał się zjeść, ale brzegi były czarne). Przy czwartej wersji nie miałam wielkich oczekiwań. Uznałam, że jeśli tym razem się nie uda, oddam komuś pozostałe ½ opakowania mąki, albo znajdę przepis na ciasteczka. I wiecie co? Chyba mąka usłyszała ;).

Upierałam się, bo lubię ciecierzycę, a te części placka, które dały się zjeść, przypominały falafelki, hummus, no, wyraźnie czuć wiadome strączkowe i w zapachu, i smaku, a to mi bardzo pasuje. Jeśli nie jesteście fanami ciecierzycy, raczej nie ma co próbować. Tradycyjna socca występuje (podobno, nie miałam przyjemności) na ulicach np. Marsylii jako szybka przekąska, podawana na gorąco, tylko z solą i ew. dodatkową oliwą. Aha, socca jest bezglutenowa.

Poprzednie wersje robiłam z różnych przepisów lub ich miksu, i największe wątpliwości miałam co do temperatury. Wersja, która wyszła :), bazuje na tym przepisie, z pewnymi zmianami, jeśli chodzi o nagrzewanie blaszki (no i nie potraktowałam socci jako pizzy, tylko coś w rodzaju jadalnego talerza ;). Składniki podzieliłam na ½, ale oczywiście można zrobić z całości i piec placki na raty lub w dwóch naczyniach.

Socca

Składniki (1 niewielki placek):

  • ½ szklanki mąki z ciecierzycy
  • ½ szklanki wody
  • 1 łyżka oliwy (+ dodatkowa do foremki)
  • ½ łyżeczki soli

Wszystkie składniki wymieszać i odstawić na 2h. Nagrzać piekarnik do 220 st. C, umieszczając w nim jednocześnie do nagrzania naczynie, w którym chcecie piec soccę – ja użyłam małej żeliwnej foremki (ok. 18cm), może być patelnia, itd. Na nagrzaną powierzchnię wylać oliwę (ok. łyżki lub tyle, by pokryć całe dno foremki), równo rozprowadzić, wylać na to ciasto, poruszając naczyniem by się równomiernie rozłożyło. Piec ok. 25 minut w 200 st. C, czyli po włożeniu naczynia do piekarnika skręcamy temperaturę. Gotowa socca jest rumiana, może mieć brązowe „piegi”, odchodzi sama od brzegów foremki i generalnie nie ma problemów z wyciągnięciem jej z naczynia (jeśli nie chce oderwać się od dna, pieczcie jeszcze kilka minut). Podawać natychmiast, na gorąco, z solą i oliwą, lub użyć jako bazy do bardziej ambitnej szybkiej kompozycji, np. jogurt, warzywa, feta/ser kozi i trochę octu balsamicznego – w takiej właśnie kolejności.

Socca

Zapisz