Pesto i bezmięsne przypominajki

O czosnku niedźwiedzim wspominałam dopiero co. Dziko rosnącego jeszcze nigdy nie spotkałam, ale posadziłam dwa lata temu w ogrodzie parę kępek sadzonek. Odrasta co wiosnę, jednak jak na moje potrzeby jest go zdecydowanie za mało (na jesieni planuję dosadzenie). Dlatego pesto z lubczyku i liści czosnku wyszła mi mini ilość, ale w przyszłości mam nadzieję, że nie będę musiała się tak krępować… Dwa lata temu robiłam inną wersję, z samego czosnku niedźwiedziego.

Składniki:

  • mała garść liści czosnku niedźwiedziego
  • jw. lubczyku
  • łyżka migdałów w płatkach
  • szczypta soli
  • łyżka oliwy
  • ok. łyżeczki startego parmezanu/pecorino

Wszystkie składniki rozetrzeć w moździerzu. Doprawić do smaku, ew. skorygować gęstość za pomocą większej/mniejszej ilości oliwy i migdałów. Z podanych ilości wychodzi ok. ¼ szklanki (60ml) pesto.

Pesto i bezmięsne przypominajki

Zieloną pastę (lekko pieprzną w smaku, tylko delikatnie czosnkową) jedliśmy jako dodatek do kolejnego wcielenia placka Nigelli. Na farsz warzywny składały się 2 małe cebule, garść pieczarek, ½ papryki i bardzo mały (wielkości pięści) kawałek kapusty włoskiej. Ciasto – z ½ porcji, a całość piekłam a la tarte tatin* – w patelni stalowej, w której dusiłam warzywa.

Utrzymując się w klimacie bezmięsnych eksperymentów – niedawno ponownie zrobiłam wege lasagnę, tym razem z farszem dyniowym (gdy ostatni owoc znalazł się – w kawałkach – w zamrażarce). Ok. 400g dyni poddusiłam na patelni z dodatkiem czosnku, lekko doprawiłam gałką muszkatołową, solą i pieprzem oraz wymieszałam z 2 łyżkami parmezanu. Farszu użyłam tak samo, jak cukiniowego, i taka wersja smakowała mi równie mocno.

Pesto i bezmięsne przypominajki

I jeszcze w temacie przypominajek: pamiętacie ser jogurtowy, tj. labneh? Ostatnio sobie o nim przypomniałam, bo musiałam szybko zużyć nadmiar mleka. Okazało się, że wersja naturalna, tj. tylko posolona, smakuje bardzo podobnie do sera śmietankowego do smarowania, np. takiego znanego na P. ;). Co istotniejsze, taka opcja pasuje wszystkim domownikom…

Pesto i bezmięsne przypominajki

* Której jednak na tej patelni nie będę mogła zrobić, ze względu na kwas w owocach, który usunąłby pracowicie wytworzoną warstwę cennej patyny.