Kasza śniadaniowa z owocami

Miał być dłuższy wpis o cukinii… Co się nie odwlecze, to nie uciecze :), w zamian krótko a treściwie. Jedliście kiedyś kaszę gryczaną na słodko, z owocami? Ja nie – dopóki nie ugotowałam większej ilości, którą musiałam jakoś wykorzystać. Tak właściwie to ugotowałam gryczaną z jaglaną w proporcji 2:1, w ramach próby zużycia paczki jaglanej (niestety, nie polubiłyśmy się). Kolejnego dnia rano pomyślałam o wariancie chleba smażonego z jabłkami…

Składniki (2 porcje): ok. 1 szklanki ugotowanej kaszy (gryczana, jaglana, pęczak lub mieszanka), owoce: przykładowo 1 średnie jabłko i kilka śliwek/moreli (można wykorzystać także nektarynki, brzoskwinie, mirabelki, itp., pod warunkiem, że nie nazbyt dojrzałe), masło, łyżka brązowego cukru, szczypta cynamonu

Owoce umyć, pokroić z grubsza w kostkę (śliwki lub morele tylko przepołowić). Przesmażyć kilka minut na maśle, na średnim ogniu – mają lekko zmięknąć, ale się nie rozpadać. Dodać cukier, wymieszać, dodać kaszę i cynamon, ponownie wymieszać. Skręcić ogień na mały i podgrzewać całość ok. 2-3 minut, mieszając w trakcie. Sprawdzić doprawienie i ew. dosłodzić/doprawić mocniej cynamonem do smaku. Jeść od razu; można z dodatkiem jogurtu naturalnego lub bardziej rozpustnie 😉 ze śmietanką lub śmietaną (ale jak dla mnie nic już do tego nie potrzeba).