Weekend już za nami. Byście nie pomyśleli, że gospodyni minionej Piekarni leniła się i nic nie piekła, oto świeże wersje zaproponowanych przeze mnie przepisów:
Dziurzasty i pachnący francuski chleb na zakwasie (mój faworyt), wczoraj upieczony…
… oraz nieco zmodyfikowany chleb z cebulką i białym winem, który w wydaniu trio Tili-Zemfiroczka-Ptasia zawierał tymianek i dodatek mąki orkiszowej chlebowej:
Mam nadzieję, że smacznie Wam się piekło (i jadło 😉