Czekoladowe ciasto z Maltesersa

Są takie chwile, kiedy trzeba się czymś pocieszyć. Niektórzy sięgają po ulubiony film, książkę lub… coś słodkiego. Sama pod wpływem stresu raczej jem mniej, niż więcej (a ostatnio mam właśnie taki ciężki czas), ale ciasto, które Wam zaprezentuję, dobrze się nadaje na „zajedzenie” smutków. Myślę, że wszystkim dzisiaj przyda się pocieszenie w obliczu wieści o skasowanych blogach Kasi i Bei (jak ktoś nie wie, o co chodzi, odsyłam do odezwy Bei lub postu Zawszepolki). Dziewczyny, mam nadzieję, że wszystko skończy się ok.

Przepis w oryginale: Chocolate Malteser Cake wg. Nigelli z Feast. Specjalnie do tego celu kupiłam w Kuchniach Świata w W-wie Horlicks, czyli bazę do (specyficznego, hm, w smaku) mlecznego napoju słodowego. Rzekomo działa dobrze a sen (nie zauważyłam). Horlicks jest bardzo popularny (poza Wielką Brytanią) też w Indiach, w każdym sklepiku stoi kilka rodzajów produktu. W sytuacji kryzysowej (długa podróż) żywiłam się herbatnikami z Horlicksem 🙂 (albo, jak mówi M, „Horkruksem” – jesteśmy fanami Harry’ego P.)

Wydaje mi się, że dość podobnym produktem jest „biała” wersja Ovaltine (Ovomaltine), dostępnej poza UK i USA np. w krajach niemieckojęzycznych (choć nie wiem, w jak szerokim asortymencie). Podobny smak (imho lepszy) ma mleczny środek w czekoladkach Maltesers, służących tu do dekoracji. Niestety, nie bardzo mam pomysł, czym Horlicksa zastąpić – może dodatkiem mleka w proszku i łyżki syropu słodowego (plus wtedy trochę mniej cukru)? Zdecydowanie poza tym krem w torcie wymaga redukcji cukru, ale piszę poniżej sugestie.

Ciasto: 150g cukru jasnego muscovado (dałam ciemny)*, 100g drobnego białego cukru*, 3 jaja, 175ml mleka, 15g masła, 2 łyżki Horlicks, 175g mąki, 25g przesianego kakao, 1 łyżeczka proszku do pieczenia, 1/2 łyżeczki sody

* Osobiście zamieniłabym proporcje cukrów i dała 100g muscovado i 150g białego.

Krem: 130-150g** cukru pudru, 1 łyżka kakao, 45g Horlicks, 125g miękkiego masła, 2-4 łyżki wrzącej wody, ok. 75g Maltesers (do dekoracji)

** W oryginale było 250g, dałam ok. 200g i było dużo za słodkie, stąd sugestia.

Nagrzać piekarnik do 170C. Podgrzewamy mleko, masło i Horlicks w rondelku, aż masło stopnieje, ale nie dopuszczamy do zagotowania. Ucieramy razem cukry i jaja na puszystą masę, dodajemy gorącą masę z rondelka i następnie mąkę, kakao, proszek i sodę, dokładnie mieszamy. Przelewamy do 2 tortownic ok. 20 cm (wysmarowanych i wysypanych, lub wyłożonych pergaminem) i pieczemy ok. 25 min, lub pieczemy jednej tortownicy ok. 45-50 min (i po wystudzeniu kroimy na pół na 2 blaty).  Gotowe ciasto będzie wyrośnięte i sprężyste, po lekkim dotknięciu powinno wrócić na miejsce, ale – uwaga! – patyczek nie będzie całkiem suchy (nie powinien też być zupełnie mokry).

Jak ciasto ostygnie, robimy krem – najlepiej w malakserze lub dowolnym mikserze elektrycznym. W malakserze umieszczamy cukier, kakao i Horlicksa, miksujemy sekundę, by pozbyć się grudek, dodajemy masło i ponownie miksujemy. Zdrapujemy masę ze ścianek, znów miksujemy, pomału dolewając gorącej wody np. przez otwór malaksera – powinniśmy uzyskać gładki i puszysty krem. W przypadku miksera ręcznego lub wolnostojącego warto składniki suche przesiać przez sito i dopiero potem ucierać z masłem i wodą. Blaty ciasta sklejamy kremem, dekorujemy nim także wierzch, po czym w dowolny sposób ozdabiamy tort czekoladkami Maltesers. Ciasto przechowujemy w lodówce.

Czekoladowe ciasto z Maltesers

Wypiek prezentuje się całkiem efektownie i byłby dobrym tortem urodzinowym. My jedliśmy go baaardzo długo, bo – jak pisałam powyżej – krem wyszedł zbyt słodki i można było jeść tylko bardzo cienkie kawałki. Po opanowaniu ilości cukru, i z odwróceniem proporcji ciemny: jasny cukier w blatach, chętnie jeszcze eksperyment powtórzę. Może ktoś wypróbuje i powie, jak optymalnie dosłodzić krem…?

PS. Zapomniałam napisać, że smak kremu kojarzy mi się ze lodami Maple Walnut Movenpick/Scholler – czy w ogóle są dostępne jeszcze w sprzedaży, bo wieki nie widziałam?