Rabarbar cd. - słodko, ale nie całkiem

Nie całkiem słodko ze względu na kwaśność rabarbaru. Może więc rabarbar z dodatkiem cukru? Ten powyższy to znów pieczony pod folią (190 st., 40 min) z brązowym cukrem (parę łyżek, więc niezbyt dużo) – bardzo brązowym, bo tzw. cukrem z melasami (molasses sugar) i lekko skropiony wodą, żeby wytworzył się sos toffi. Pyszny jedzony z jogurtem, jak na zdjęciu, w sam raz na śniadanie.

Rabarbar cd. - słodko, ale nie całkiem

Kolejna propozycja na śniadanie: muffiny rabarbarowe wg. Nigelli (Feast). Moje ulubione.

Łączymy 1 1/4 szkl. cukru jasnego (lub ciemnego) muscovado z 1/3 szkl. oleju, 1 jajem, 2 łyżeczkami esencji waniliowej oraz 1 szkl. maślanki. Dodajemy pokrojone w kostkę ok. 175 gr rabarbaru (w oryginale 6 uncji) oraz 1/2 szkl. pokrojonych łuskanych orzechów włoskich (lub innych…). Następnie stopniowo wsypujemy suche: 2 szkl + 3 łyżki mąki zwykłej, 2 łyżeczki proszku do pieczenia, 1 łyżeczkę sody oraz 1/2 szkl. zarodków pszennych. Mieszamy niezbyt dokładnie, tyle, byle się połączyło. Przekładamy do foremek, i posypujemy po wierzchu 2  łyżkami cukru jasnego musc. zmieszanego z 1 łyżeczką cynamonu (u mnie tradycyjnie do posypki demerara, i cynamonu ile się sypnie). Pieczemy ok. 20-25 (u mnie 20) w 200 st.

Rabarbar cd. - słodko, ale nie całkiem

Jak śniadanie i rabarbar, musi być dżem. Ponieważ zeszłoroczny jest obecnie w kolorze sinozielonym, kombinowałam, jak uzyskać bardziej trwały róż, i pomyślałam, że może postawić na sok z rabarbaru. Pokroiłam więc 0,8 kg rabarbaru, zalałam 0,4 l wody, dodałam skórkę startą z 1 pomarańczy i sok z ww., piekłam pod folią 40 min w 190 st., jak zawsze. Odcedziłam płyn – wyszło trochę ponad 400 g, dołożyłam ugotowanego rabarbaru do 1 kg. Następnie całość umieściłam w garnku, dodałam 300 g cukru żelującego (Diamant 2:1), zagotowałam, gotowałam 3 min, przełożyłam do wyparzonych słoików. Na razie jest i smacznie, i idealna konsystencja (zastygnięta, ale nie jak galaretka) i różowo – zobaczymy, jak długo…

Rabarbar cd. - słodko, ale nie całkiem