Danie obiadowe babci Lawson

Baby don’t you cry/Gonna make a pie, jak śpiewała Jenna w Kelnerce (polecam! Niedawno film ukazał się na DVD). A zresztą, posłuchajcie sami (oryginalne wykonanie Quincy Coleman):

Danie obiadowe babci LawsonWracając do babci Lawson i dania obiadowego, zaprezentowanego przez Nigellę Lawson w Nigella gryzie. Jest to placek z nadzieniem mięsnym, ew. pieróg, a właściwie w oryginale był to pieróg. Z jakiegoś powodu jednak łatwiej jest mi rozwałkować ciasto na nawet dwa okrągłe placki niż dwa prostokątne, więc w moim wydaniu jest to placek, pieczony w foremce na tartę. Ciasto na kruche słone można zrobić jak się lubi, u mnie jak zawsze takie, jak i u Nigelli, a pisałam o nim obszerniej m.in. tu. W przypadku tego dania należy przygotować ciasto z 250 g mąki/125 g tłuszczu. Danie prezentuje się może niepozornie, ale jest naprawdę smaczne, przy czym clou stanowi farsz.

Jeśli mamy już gotowe schłodzone ciasto, wałkujemy 1/2 na okrągły placek, wykładamy nim małą (moja ma 22 cm) foremkę na tartę, schładzamy 30 min., podpiekamy spód nakłuty widelcem ok. 15-20 min w 200 st. Resztę ciasta tymczasowo schładzamy w lodówce.

W międzyczasie przygotowujemy farsz: 2-3 pomidory blanszujemy (zalewamy wrzątkiem na kilka min i ściągamy skórki) i kroimy w kostkę (można też użyć ok. 1/2 400g puszki pomidorów). Obieray i kroimy 2 cebule, 2 jaja ugotowane na twardo oraz ok. 125 g czarnych oliwek bez pestek. Rozgrzewamy ok. 2 łyżek oliwy na patelni, dodajemy cebulę, gotujemy, aż zmięknie, ew. skręcając temperaturę, jeśli zacznie się przypalać. Dodajemy pomidory, gotujemy chwilę na średnim ogniu i dodajemy ok. 250-260 g mielonej wołowiny dobrej jakości, rumienimy mięso. Gdy jest zrumienione, dodajemy jaja i oliwki plus przyprawy: dużą szczyptę ziela angielskiego, sól i pieprz do smaku. Ja lubię dodać trochę sosu Worcestershire – ziele angielskie i wołowina aż się o niego prosząn. Gotujemy całość na małym ogniu ok. 20 min, mieszając od czasu do czasu. Rozwałkowujemy resztę ciasta na drugi placek. Potem wyjmujemy nasz podpieczony spód, wykładamy na niego farsz, wyrównujemy, zwilżamy brzegi ciasta przypieczonego wodą i przykrywamy surowym plackiem, przyklepując delikatnie brzegi by się skleiły. Górę nakłuwamy widelcem, by para mogła uchodzić, smarujemy roztrzepanym jajem z solą i umieszczamy z powrotem w piekarniku (200 st.) na ok. 25 min (Nigella pisze, że 20 min, ale imho to za krótko).

Można jeść na ciepło lub na zimno, z dodatkiem sałatki. Świetnie pasuje tu tzw. brown sauce, który można zrobić korzystając z rozpoczynającego się sezonu na rabarbar (tak! tak!).

Danie obiadowe babci Lawson