TGIF

Thank God it’s Friday! W takie dni, w takie tygodnie, czuję, że po prostu muszę się podreperować. Podobno mówią tak tylko mięczaki (Szósta klepka, M. Musierowicz). Mięczak czuje się dużo lepiej po szklaneczce wódki (koniecznie zmrożonej w zamrażarce!!! Inna nie wchodzi w grę), nalanej zgodnie z upodobaniami (u mnie mało), dopełnionej schłodzonym toniciem, z ćwiartką limonki.

TGIF

Duuużo lepiej. Czego i Wam życzę. Miłego weekendu.