Wróciłam nieco ociężała z rodzinnego obiadu, napełniona śledziami, barszczem, schabem, bigosem, piernikiem, czerwonym winem i kawą. Niektórzy w takich sytuacjach piją nalewki ziołowe typu Underberg, inni herbatki ziołowe.

A po świątecznym obiedzie...

Oczywiście, może być mięta, ale osobiście polecam herbatkę z dodatkiem kminku. Na zdjęciu zakupiona na Litwie firmy Etno (i w dodatku z uroczymi obrazkami na pudełku!), w której kminek jest głównym składnikiem. Herbapol Kraków produkuje też herbatkę Szwejk, o podobnym składzie. Szczerze mówiąc, lubię te herbatki ze względu na ich smak, a jeśli dodatkowo mają korzystne działanie… O tej porze roku jak znalazł.